16 x "Fałsz", 1 x "Prawda" w "białej księdze" o sądownictwie, którą Morawiecki przekazał Junckerowi
Liczący niemal sto stron dokument polskiego rządu dot. reformy sądownictwa, czyli tzw. białą księgę, premier Mateusz Morawiecki przekazał szefowi KE Jeanowi-Claude’owi Junckerowi i jego zastępcy Fransowi Timmermansowi w czwartek. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" przeanalizowali jej zapisy, przy każdym punkcie wystawiając swoją ocenę. Tylko jeden jej punkt oznaczyli jako "Prawdę".
- To, czego my teraz oczekujemy, to bardzo głęboka, merytoryczna, poważna analiza "białej księgi" tak, jak my bardzo poważnie i merytorycznie podeszliśmy do tego zestawu rekomendacji KE - mówił w czwartek premier Mateusz Morawiecki w Brukseli po spotkaniu z szefem i wiceszefem Komisji Europejskiej.
Dziennikarze "Gazety Wyborczej" przenalizowali więc kompendium zawierające 32 punkty "białej księgi" w sprawie reformy sądownictwa. Najczęściej wyrażali opinię, że zapis to "Fałsz", niemal równie często, że to "Manipulacja", inne punkty księgi, w analizie opisano kilka razy jako "Nadużycie", "Częściowo prawda" i "Półprawda".
Prawda ws. pluralizmu konstytucyjnego
Tylko jeden raz autorzy przyznali, że punkt w pełni oddaje prawdziwy obraz sytuacji. Dotyczył on pluralizmu konstytucyjnego. "Każdy kraj posiada specyficzne rozwiązania konstytucyjne, związane z jego historią i tradycjami prawnymi, a różnice te pozostają pod ochroną prawa traktatowego Unii Europejskiej. Art. 4 Traktatu o UE wskazuje, że Unia szanuje tożsamość narodową nierozerwalnie związaną z podstawowymi strukturami politycznymi i konstytucyjnymi państw członkowskich" - napisano w "białej księdze".
Dominik Uhlig, autor oceny tego punktu przyznał, że to prawda, "gdyż każdy z krajów Unii posiada własne rozwiązania konstytucyjne, a unijne prawo szanuje tożsamość narodową państw członkowskich".
"Jednocześnie zasadą ustrojową Unii Europejskiej jest praworządność i rządy prawa, co oznacza, że państwo członkowskie Unii powinno działać na podstawie i w granicach prawa: Konstytucji i przepisów niższego rzędu. Dlatego właśnie Unii tak bardzo zależy na respektowaniu tych wartości przez państwa członkowskie i stąd - kiedy polski rząd zaczął podejmować działania, które mogą być niezgodne z Konstytucją, a także naruszać zasadę trójpodziału władz i podjął działania zmierzające do przejęcia Trybunału Konstytucyjnego - wzięła się procedura kontroli praworządności w Polsce" - wyjaśnił Uhlig.
"Fałsz", "Manipulacja", "Nadużycie" i "Półprawda"
Jako "Fałsz" oznaczono m.in. zapisy dotyczące informacji, że:
- Sądy w Polsce są dobrze obsadzone i finansowane, a w Unii Europejskiej tylko w Niemczech jest więcej sędziów niż w Polsce.
Tymczasem...
... według danych KE na 2017 r. w Unii Europejskiej więcej sędziów niż w Polsce jest m.in w Czechach, na Węgrzech, Luksemburgu, Słowenii i Bułgarii. Na dodatek Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" ujawniło przed rokiem, że w Polsce jest 517 nieobsadzonych etatów sędziowskich. Minister Sprawiedliwości podejmował decyzję o przydziale na zwolniony etat w SR w Jarocinie przez 56 dni, a ma na to 30 dni. W przypadku SA w Gdańsku pierwsza decyzja była podjęta po 90 dniach.
- Istniała nierównowaga między władzami. Współczesna demokracja opiera się na zasadzie rozdziału i równowagi między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.
Tymczasem...
... jak zauważa Łukasz Woźnicki: równowaga władz nie była w Polsce zaburzona. Zaburzyć ją miały dopiero działania rządu PiS i prezydenta Andrzeja Dudy: sparaliżowanie TK i odmowa publikacji jego wyroków, zmiany w sądownictwie powszechnym (m.in. czystka prezesów sądów i powoływanie nowych przez ministra sprawiedliwości bez konsultacji z sędziami), wybór sędziów do KRS przez Sejm oraz przerwanie kadencji reprezentantów środowiska sędziowskiego w Radzie.
- Działania rządu służą ochronie niezawisłości, przywróceniu równowagi.
Tymczasem...
... reformy PiS i Andrzeja Dudy nie przywracają żadnej równowagi. "Jest wręcz odwrotnie. Dzięki tym zmianom PiS zdołał podporządkować sobie Trybunał Konstytucyjny i zamienić go w maszynkę do autoryzowania pomysłów partii rządzącej. Kolejne reformy konsekwentnie wzmacniają pozycję ministra sprawiedliwości, Sejmu, prezydenta kosztem władzy sądowniczej" - argumentuje Woźniak.
- Europejskie standardy są przestrzegane. Bardzo często pomija się fakt, że Komisja Wenecka i inne organizacje międzynarodowe krytyczne wobec polskich reform nie uwzględniły argumentów, które je uzasadniają.
Tymczasem...
... w wydanej w grudniu opinii, oceniając projekt ustawy o KRS, Komisja Wenecka podkreślała, że wybór przez Sejm piętnastu sędziów - członków KRS, w połączeniu z natychmiastowym zastąpieniem obecnie zasiadających w niej osób, "doprowadzi do dalszego upolitycznienia tego organu" - przypominają autorzy opracowania.
- Będą losowo przydzielane sprawy. Do tej pory to przewodniczący wydziałów decydowali o przydziale. Prowadziło to do potencjalnej presji i możliwości manipulowania składem orzekającym w niektórych "wrażliwych" sprawach.
Tymczasem...
... przed zmianami wprowadzonymi przez PiS sprawy sądowe przydzielano losowo: przewodniczący wydziału przypisywał je według kolejności wpływu kolejnym sędziom z alfabetycznej listy nazwisk. "Każde odstępstwo było odnotowywane i musiało być umotywowane" - podkreśla Ewa Ivanova.
Autorzy przenalizowali ośmiostronicowe kompendium punkt po punkcie. Pełny zapis opinii dotyczącej dokumentu można znaleźć na stronach "Gazety Wyborczej".
Gazeta Wyborcza
Czytaj więcej
Komentarze