GROM musi wynająć samoloty do szkoleń. Bo wojskowe w remoncie albo służą jako "taksówki dla VIP-ów"

27 lutego w Biuletynie Informacji Publicznej MON opublikowało ogłoszenie o zamówieniu na "wynajem samolotu wraz z załogą oraz infrastrukturą do wykonywania oraz zabezpieczenia szkolenia spadochronowego".

 

"Kancelaria tajna"

 

W zamówieniu mowa o 60 godzinach ćwiczeń skoków ze spadochronem. Wykonawca musi "mieć pilota wykonującego zadania zrzutu skoczków z doświadczeniem nalotu dowódczego podczas zrzutu skoczków w ilości minimum 100 godzin".

 

Planowany termin wykonania zamówienia: od dnia podpisania umowy do 30 listopada.

 

Ze specyfikacji wynika, że jeden samolot ma mieć wyjście boczne o minimalnych wymiarach: szerokość ≥ 1,2 m i wysokość ≥ 1,2 m, a drugi samolot - szerokie wyjście tylne o minimalnych wymiarach: szerokość ≥ 1,7 m, wysokość ≥ 1,7 m.

 

Korespondencja związana z postępowaniem ma być kierowana  do Kancelarii tajnej jednostki wojskowej.

 

Procedury bezpieczeństwa państwa

 

- To wstyd, że nie ma na czym latać. Wstyd jest tym większy, że przecież mamy 16 wojskowych samolotów transportowych CASA C295, idealnych do ćwiczeń spadochronowych. Tyle że część z nich nie lata, bo są w remoncie. A te na chodzie najczęściej służą... VIP-om, którzy traktują je jak taksówki - mówi gen. Roman Polko były dowódca GROM cytowany przez fakt24.pl.

 

Eksperci zwracają uwagę, że w zamówieniu nie wskazano żadnych ograniczeń dotyczących państw, z których mogą pochodzić wykonawcy usługi.

 

Oferty mają być składane do 6 kwietnia 2018 r.

 

Zadania w obiektach cywilnych

 

Pytane przez nas Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych (DKWS), dlaczego na potrzeby szkolenia GROM nie korzysta z samolotów należących do wojska, odpowiedziało jednostka ta szkoli się w taki sposób, "aby móc wykonać najtrudniejsze zadania w każdych warunkach terenowych i atmosferycznych".

 

"Jednak ze względu na charakter wykonywania niektórych rodzajów zadań podczas szkolenia spadochronowego, ich realizacja  nie jest możliwa do wykonania na wojskowych środkach transportu powietrznego dlatego, że zadania te nie będą prowadzone na obiektach wojskowych. Dlatego też biorąc pod uwagę specyfikę szkolenia spadochronowego wojsk specjalnych, wskazane jest użytkowanie różnego rodzaju statków powietrznych wojskowych i komercyjnych na różnych wysokościach (w tym przypadku do pułapu 6800 m, co ogranicza dodatkowo możliwość wykorzystania środków wojskowych)" - wyjaśnił ppłk Krzysztof Łukawski, szef Wydziału Komunikacji Społecznej, rzecznik prasowy DKWS.

 

Ewentualne zagrożenia monitoruje kontrwywiad wojskowy

 

Poniżej kolejne zadane przez pytania i odpowiedzi rzecznika.

 

Dlaczego oferty mogą napływać od wykonawców z innych krajów?

"Na realizację całego zadania przetargowego składa się wiele elementów, które są wymienione w dokumentacji przetargowej. W związku z tym, iż łączna kwota całości zamówienia zgodnie z Ustawą z dnia 29 stycznia 2004r. Prawo Zamówień Publicznych przekracza kwotę określoną w przepisach wydanych na podstawie art. 11.ust.8, informacja podlega publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej" - napisał ppłk Krzysztof Łukawski.

 

Eksperci zwracają uwagę, że samoloty mają służyć tajnej jednostce.  W tym kontekście pytanie, czy wynajem samolotu z załogą, która będzie przyglądała się ćwiczeniom tajnej jednostki nie narusza żadnych praw dotyczących bezpieczeństwa państwa i samych żołnierzy?

"Zagrożenia związane z ewentualnymi działaniami obcych służb, które mogłyby pojawić się po stronie  wykonawców, monitorowane są przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego".

 

Czy jest to pierwsze zamówienie, gdy specjalna jednostka wojskowa szuka sprzętu na rynku cywilnym?

Taki system szkolenia spadochronowego w siłach specjalnych innych państw z wykorzystaniem komercyjnej floty powietrznej jest z powodzeniem wykorzystywany od wielu lat. Polskie Wojska Specjalne również od kilku lat szkolą się w ten sposób.

 

fakt24.pl, defence24.pl, polsatnews.pl

Czytaj więcej