Wybory we Włoszech. Centroprawica z największym poparciem, ale nie może rządzić samodzielnie
Ok. 36 proc. głosów zdobył blok sił centroprawicy w wyborach parlamentarnych we Włoszech - takie są częściowe dane po przeliczeniu ponad połowy głosów. Ruch Pięciu Gwiazd otrzymał 32 proc. poparcia - podają media w poniedziałek, relacjonując liczenie głosów.
Napływające dane potwierdzają, że Ruch Pięciu Gwiazd będzie pierwszym ugrupowaniem w Izbie Deputowanych i w Senacie.
W centroprawicowej koalicji umacnia się wynik Ligi Północnej, na którą głosowało prawie 18 proc. wyborców, więcej niż na najsilniejszą dotąd w tym bloku Forza Italia Silvio Berlusconiego (14 proc.). Ich sojusznik, ugrupowanie Bracia Włoch uzyskało ponad 4 proc. głosów.
Rządząca dotąd centrolewicowa Partia Demokratyczna ma 19 proc. głosów.
Frekwencja w wyborach wyniosła 73 proc. - podało MSW.
"Głosowanie na znak protestu"
W pierwszych komentarzach podkreśla się, że rezultatem wyborów jest wielka niepewność, ponieważ nie wiadomo, kto przejmie rządy we Włoszech.
Wśród komentatorów stacji telewizyjnej RAI News 24 dominuje przekonanie, że wybory były "głosowaniem na znak protestu", co potwierdza poparcie dla centroprawicowej opozycji i pierwsze miejsce Ruchu Pięciu Gwiazd wśród ugrupowań.
Frekwencja w wyborach wyniosła 74 proc. Przez cały dzień do lokali wyborczych w wielu regionach kraju ustawiały się długie kolejki.
PAP
Czytaj więcej