Neumann: propozycja Morawieckiego to oszustwo, program "koryto plus" w najlepszym wydaniu
Propozycja premiera Mateusza Morawieckiego to jest wprowadzanie podwyżek dla urzędników pod stołem; to jest program "koryto plus" w najlepszym wydaniu, oszustwo, na które nie ma naszej zgody - oświadczył w poniedziałek szef klubu PO Sławomir Neumann. Z kolei lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz określił zapowiedzi Morawieckiego, jako "skrajnie obłudne".
W poniedziałek premier zapowiedział zmniejszenia liczby stanowisk ministerialnych o 20-25 proc., likwidację nagród dla ministrów i wiceministrów oraz ograniczenie liczby kart kredytowych w administracji rządowej. Jednocześnie dodał, że w przypadku sekretarzy stanu, propozycja, którą chciałby skierować do parlamentu będzie taka, "żeby sekretarze stanu nie otrzymywali żadnych nagród, premii, czy dodatkowych form wynagrodzenia".
"Hipokryzja, obłuda, fałsz"
Jak dodał, skierowana do Sejmu propozycja będzie przewidywać, że sekretarze stanu, którzy są jednocześnie parlamentarzystami, będą mogli otrzymywać część swojego uposażenia parlamentarnego w wysokości ok. 50-60 proc.
Do tych zapowiedzi odniósł się na briefingu w Sejmie Sławomir Neumann.
- Dzisiejsze wystąpienie premiera Morawieckiego zdumiało mnie. Zdumiała mnie jego hipokryzja, obłuda, fałsz. To, o czym mówił, to oszukiwanie Polaków i mówienie nieprawdy w oczy. Te propozycje, które składa premier Morawiecki, są tak bezczelne, jeśli chodzi o skok kasę, który do tej pory robili i nadal chcą robić posłowie i ministrowie PiS, że aż trudno to komentować - oświadczył szef klubu Platformy.
"Podwyżki pod stołem"
Jak zauważył, "przez ostatnie 28 lat nikomu nie przyszło do głowy, żeby poseł będąc ministrem, brał dwie pensje". - A to dzisiaj proponuje premier Morawiecki, żeby prawie dwadzieścia procent klubu PiS, które jest dzisiaj w rządzie, brało podwójne pensje. Mówi o tym, że nie będzie nagród i premii, ale z drugiej strony dodaje, że (urzędnicy) będą mieli dwie pensje i ten skok na kasę będzie trwał nadal - podkreślił Neumann.
Jak dodał, ci którzy nie są posłami, a są podsekretarzami stanu, "będą przesunięci do korpusu służby cywilnej, żeby móc im dać dodatkowe wynagrodzenie". "To jest wprowadzania podwyżek pod stołem, to jest oszustwo, na które nie ma naszej zgody. Jeżeli chcecie podnosić pensje urzędnikom, premierom i ministrom, zróbcie to uczciwie" - oświadczył poseł. Ocenił, że propozycja Morawieckiego to "program »koryto plus w najlepszym wydaniu«".
Kosiniak-Kamysz: naprawdę okropne
- Jeżeli ktoś powoływał wiceministrów do największego rządu w Europie, do największego (rządu) w historii Polski, wcześniej rozwalił służbę cywilną, tak naprawdę stworzył dziesiątki nowych agencji, nowych podmiotów biurokracji, powoływał największą liczbę wiceprezesów w agencjach już funkcjonujących, (a) teraz wychodzi i mówi o odchudzaniu administracji, o zmniejszaniu biurokracji, to jest (to) kompletnie niewiarygodne - powiedział w na konferencji prasowej lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Według niego, premier Morawiecki powinien przyznać się do błędu i powiedzieć: "Tak doprowadziliśmy do rozpasania funkcji politycznych w rządzie w nadmiernej ilości, daliśmy nagrody, które się nie należały, przepraszamy za to, wycofujemy się z tego".
- To jest naprawdę okropne, co dzisiaj mogliśmy usłyszeć i jeszcze mówienie, że to nie jest reakcja na to, co się wydarzyło w ostatnim tygodniu, na informację o wielotysięcznych nagrodach (dla członków rządu) - naprawdę nikt tego już nie kupuje. To jest po prostu obłudne, szczególne w momencie, kiedy odwlekana jest debata o podwyższeniu emerytur i rent - mówił lider PSL.
W jego ocenie, trzeba było "nie doprowadzać do sytuacji, kiedy rozpasanie i rozdymanie całej administracji doszło do granic wytrzymałości"
PAP
Czytaj więcej