NATO: groźby Rosji o zaatakowaniu sojuszników są nie do przyjęcia
Ostrzeżenia prezydenta Rosji Władimira Putina wobec sojuszników z NATO są nie do przyjęcia i nie przyczyniają się do uspokojenia sytuacji. NATO nie chce nowej zimnej wojny ani nowego wyścigu zbrojeń - oświadczyła w piątek rzeczniczka Sojuszu Oana Lungescu.
"Rosyjskie oświadczenia, w których (Moskwa - red.) grozi zaatakowaniem sojuszników, są nie do przyjęcia i mają efekt odwrotny do zamierzonego" - napisała rzeczniczka.
Podkreśliła też, że tarcza antyrakietowa nie jest wymierzona w Rosję.
Rzecznik Kremla: to nie wyścig zbrojeń
- To, o czym wczoraj mówił prezydent, jest właśnie podtrzymaniem parytetu strategicznego, co jest niezbędne w interesie pokoju i stabilności na świecie - powiedział rzecznik Kremla Dimitrij Pieskow. Zapewnił następnie, że Rosja "nie zamierza angażować się w żaden wyścig zbrojeń".
Jak zauważył, przemówienie Putina dotyczyło asymetrycznej odpowiedzi Rosji na plany USA, w tym na trwające prace nad rozmieszczaniem elementów tarczy antyrakietowej. - Chodzi o odpowiedź asymetryczną, o opracowanie systemów ofensywnych, które są zdolne do przezwyciężenia wszelkich systemów obrony przeciwrakietowej - wyjaśnił. Te systemy - dodał - będą "niewspółmiernie tańsze w opracowaniu i w produkcji seryjnej".
"Rosja nie ma zamiaru na nikogo napadać"
Pieskow zapewnił, że "Rosja nie ma zamiaru na nikogo napadać" i że broń, która pojawiła się na przedstawionych przez Putina prezentacjach "nie stanowi zagrożenia dla nikogo, kto nie nosi się z celem zaatakowania naszego kraju".
Odrzucił też oceny, że w prezentacji pojawiały się niektóre z amerykańskich stanów jako cel użycia nowej broni. - Nie wykorzystano tam żadnych map, były tam absolutnie umowne zarysy, nie ma tam związku z żadnym konkretnym krajem - oświadczył.
Putin w orędziu do Zgromadzenia Federalnego, czyli obu izb parlamentu Rosji, zaprezentował nowe rodzaje broni zdolnej do przenoszenia ładunków jądrowych, które - jak zapewnił - zostały opracowane lub przetestowane przez Rosję. Zwrócił się do "tych, którzy przez ostatnich 15 lat próbują wprowadzać ograniczenia i sankcje" w celu "powtrzymania rozwoju" Rosji, w tym w sferze militarnej i oświadczył, że "powstrzymywanie Rosji się nie udało".
PAP
Czytaj więcej
Komentarze