Córka gen. Andersa: polscy żołnierze zakładali Państwo Izrael
- Pochodzenie żydowskie miało około 3 tys. żołnierzy 2 Korpusu Polskiego. (...) Później dezerterowali z Armii, za cichą zgodą mojego ojca i bez jakichkolwiek konsekwencji. Zakładali Państwo Izrael. Budowali fundament armii Izraela" - powiedziała senator Anna Maria Anders. Córka gen. Władysława Andersa odniosła się w ten sposób do raportu z 1946 r. opublikowanego przez "The Jerusalem Post".
Antyżydowskie manifestacje w Polsce są kontynuacją działań prawicowych grup, które funkcjonowały przed 1939 rokiem; antysemityzm był powszechny w wielu częściach kraju, a Żydów traktowano jak obywateli drugiej kategorii jeszcze przed wojną - to wnioski amerykańskiego raportu z 1946 r. Dokument, tajny niemal przez 40 lat, opisał izraelski dziennik "The Jerusalem Post".
Według autorów dokumentu, antysemityzm "osiągnął takie rozmiary w Wojsku Polskim pod dowództwem generała Władysława Andersa, że wielu żydowskich żołnierzy było zmuszonych te siły opuścić i zaciągnąć się do innych armii alianckich".
"Pozostanie w ZSRR oznaczałoby pewną śmierć"
Do tej części raportu odniosła się córka generała Andersa, senator Anna Maria Anders. W rozmowie z "Wirtualną Polską" przyznała, że jest oburzona i zasmucona artykułem w izraelskiej gazecie, w którym opisano dokument "wskazujący rzekomo antysemityzm panujący w Armii mojego ojca".
- Warto przypomnieć, że pochodzenie żydowskie miało około 3 tys. żołnierzy 2 Korpusu Polskiego. Zostali uratowani z "nieludzkiej ziemi". Pozostanie w ZSRR dla większości z nich oznaczałoby pewną śmierć. Później dezerterowali z Armii, za cichą zgodą mojego ojca i bez jakichkolwiek konsekwencji. Zakładali Państwo Izrael. Budowali fundament armii Izraela - powiedziała Anders.
Senator podkreśliła, że w armii gen. Andersa był m.in. Menachem Begin, późniejszy premier Izraela.
"Byłam wychowywana w poszanowaniu dla wszystkich ludzi"
- Kiedy byłam dzieckiem pamiętam ogromną ilość żydowskich przyjaciół moich rodziców, którzy bywali w naszym domu. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że w młodości nigdy nie spotkałam się z choćby najmniejszymi przejawami antysemityzmu. Byłam wychowywana w poszanowaniu dla wszystkich ludzi, bez względu na ich pochodzenie - powiedziała Anders.
Senator podkreśliła, że artykuł prasowy z "The Jerusalem Post" mówi o dokumencie, który "w żaden sposób nie zostaje ujawniony".
- Nie ma choćby jego fotografii. Także proponowana narracja nie ma nic wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem, w tym w szczególności dziennikarstwem, które dotyka trudnych kwestii historycznych - dodała.
wp.pl
Czytaj więcej
Komentarze