Pożar mieszkania w Bytomiu. Cztery osoby nie żyją
Zwłoki czterech osób - trzech mężczyzn i kobiety - znaleziono w środę w jednym z mieszkań w Bytomiu. Zmarły najprawdopodobniej na skutek zatrucia tlenkiem węgla podczas nocnego pożaru - podała straż pożarna.
Rzecznik bytomskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej st. kpt. Tomasz Rutkowski powiedział, że do pożaru doszło w wielorodzinnym budynku przy ul. Adolfa Piątka w dzielnicy Szombierki. "W budynku tym tylko jedno mieszkanie było użytkowane. Właśnie w nim były ofiary" - powiedział strażak.
Choć do pożaru doszło nocą lub nad ranem, strażacy dostali zgłoszenie dopiero przed godz. 11. Zawiadomiła ich policja, która dostała informację od administracji budynku. "Pożar już wtedy niemal całkowicie samoistnie wygasł. Jego powierzchnia nie była duża, ogień objął elementy wyposażenia, m.in. fotel i kanapę" - powiedział Rutkowski.
Zatrucie tlenkiem węgla
Według strażaków przyczyną pożaru było przypuszczalnie zaprószenie ognia, a ofiary zmarły na skutek zatrucia tlenkiem węgla - gdy ratownicy przyjechali na miejsce, w budynku wciąż utrzymywały się wysokie stężenia tego gazu.
Nie był to jedyny tragiczny pożar, do którego doszło w środę w woj. śląskim. Nad ranem w Sosnowcu w pożarze domu jednorodzinnego zginęła 57-letnia kobieta. W Siemianowicach Śląskich przed trzecią nad ranem paliło się mieszkanie na pierwszym piętrze trzypiętrowego domu. Z budynku ewakuowano 10 osób, jedna osoba została poszkodowana, jednak odmówiła przewiezienia do szpitala.
PAP
Czytaj więcej