PiS zmienił regulamin Sejmu. Krótsze wystąpienia, limity pytań, mniej debat."Knebluje opozycję"

Polska
PiS zmienił regulamin Sejmu. Krótsze wystąpienia, limity pytań, mniej debat."Knebluje opozycję"
Polsat News

Sejm przyjął w czwartek zaproponowane przez PiS zmiany w regulaminie. Najważniejsza z nich wprowadza kary finansowe dla posłów, którzy uniemożliwiają pracę Sejmu. PO i Nowoczesna chciały odrzucenia projektu nowelizacji regulaminu.

Poprawki do regulaminu zgłosiło Prezydium Sejmu i klub PiS. Projekt oprócz kar finansowych dla posłów zakładał m.in. uzależnienie liczby pytań od liczebności klubu lub koła, rozpatrywanie poprawek Senatu bez dyskusji i wystąpienia posłów nie dłuższe niż 15 minut.

 

Marszałek Sejmu pod koniec stycznia napisał na Twitterze, że zmiany ukrócą "nadużywanie wniosków formalnych i sprostowań oraz naruszanie powagi Sejmu".

 

Cześć internautów z zadowoleniem przyjęła te zmiany pisząc: "nareszcie", "W końcu. Dość paraliżowania prac Sejmu!".

 

 

 

Inni zwracali uwagę: "Czyżby był to efekt wystąpienia Pana Posła Jarosława Kaczyńskiego 18.07 ub.r., bez żadnego trybu i poczęstowania zdradzieckimi mordami opozycji? Panie Marszałku kochany, zdarzyło się raz. Po co od razu armaty wytaczać."

 

"To kolejny wybieg przeciwko opozycji. Wstyd i hańba."

 

"Kneblujecie opozycję".

 

"Innych będziecie wyłączać. Nigdy sejm nie upadł tak nisko."

 

 

 

 

"Zastraszanie opozycji"

 

Za przyjęciem zmian w regulaminie Sejmu opowiedziało się 238 posłów. 199 było przeciw, jeden poseł wstrzymał się od głosu.

 

Sejmowa większość nie poparła ostatecznie zgłoszonego przez Prezydium Sejmu pomysłu, by posiedzenia sejmowych komisji i podkomisji odbywały się w dniach, w których nie odbywa się posiedzenie Sejmu.

 

W trakcie głosowań doszło do wymiany zdań między posłami PO i Nowoczesnej, a wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim (PiS). Zbigniew Konwiński (PO) i Krzysztof Truskolaski (Nowoczesna) zarzucali Prawu i Sprawiedliwości, że przygotowane przez nich zmiany mają na celu m.in. "zastraszenie opozycji". - Państwo chcecie tą zmianą regulaminu - z jednej strony zastraszyć opozycję, z drugiej strony - utrudnić opozycji działalność w polskim parlamencie. Chcecie karać opozycję karami w wysokości miesięcznej nagrody ministra z rządu PiS - powiedział Konwiński.

 

Terlecki nawiązując do postulowanego w poprzedniej kadencji Sejmu przez PiS tzw. pakietu demokratycznego, ocenił, że kiedyś w Sejmie była normalna opozycja. - Teraz jest opozycja totalna; teraz jest ulica i zagranica. I wy chcecie "pakietu demokratycznego"? Za granicą? Na ulicy? Nic z tego - powiedział wicemarszałek Sejmu.

 

Obniżenie uposażenia

 

Nowe regulacje dotyczące kar dla posłów są następstwem uchwalonej w grudniu ub.r. nowelizacji ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która wprowadziła możliwość obniżenia uposażenia parlamentarzystom również w sytuacji, gdy uniemożliwiają oni pracę Sejmu lub jego organów, lub naruszają swoim zachowaniem na sali posiedzeń powagę Sejmu.

 

W związku z tym posłowie PiS zaproponowali wprowadzenie do regulaminu Sejmu przepisu, że w przypadku uniemożliwiania przez posła pracy Sejmu lub jego organów lub naruszenia przez posła swoim zachowaniem na sali posiedzeń powagi Sejmu, "Prezydium Sejmu może podjąć uchwałę o obniżeniu uposażenia lub diety parlamentarnej posła, w wysokości nieprzekraczającej 1/2 uposażenia poselskiego lub pełnej diety parlamentarnej miesięcznie na okres nie dłuższy niż 3 miesiące".

 

Zgodnie z przyjętymi w środę zmianami "marszałek Sejmu może stwierdzić, że poseł swoim zachowaniem na sali posiedzeń naruszył powagę Sejmu".

 

Sejmowa większość nie poparła ostatecznie zgłoszonego przez Prezydium Sejmu pomysłu, by posiedzenia sejmowych komisji i podkomisji odbywały się w dniach, w których nie odbywa się posiedzenie Sejmu

 

polsatnews.pl, PAP

ml/dro/prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie