Silne trzęsienie ziemi w Papui-Nowej Gwinei. Co najmniej kilkanaście ofiar
Co najmniej 14 osób zginęło w wyniku trzęsienia ziemi, do którego doszło w poniedziałek nad ranem w Papui-Nowej Gwinei - podała agencja Reutera. Dane nie są ostateczne i według władz mogą się zmienić w najbliższym czasie.
Według policji w mieście Mendi 14 osób poniosło śmierć w pierwszym trzęsieniu ziemi o magnitudzie 7,5.
Gazeta "Papua New Guinea Post-Courier" podała, że w wyniku trzęsienia ziemi mogło zginąć ponad 30 osób. Administracja rządowa Papui oświadczyła, że weryfikuje raporty dotyczące liczby ofiar, ale może minąć kilka dni, zanim dane będą oficjalnie potwierdzone.
Z powodu braku oficjalnych informacji na temat zniszczeń organizacje humanitarne nie podjęły jeszcze żadnych działań pomocowych. - Nie możemy ustalić, ilu ludzi faktycznie został dotkniętych (trzęsieniem ziemi - red.) i czego potrzebują - powiedział szef Międzynarodowego Czerwonego Krzyża (MCK) w Papui Nowej Gwinei.
Pacyficzny pierścień ognia
Amerykański koncern ExxonMobil oświadczył, że zamknął zakład kondycjonowania gazu w mieście Hides w obawie, że budynki administracyjne oraz pomieszczenia mieszkalne uległy zniszczeniu. Również papuaska spółka naftowa Oil Search poinformowała, że wstrzymała produkcję w regionie, który był dotknięty katastrofą.
Papua-Nowa Gwinea znajduje się w tzw. pacyficznym pierścieniu ognia czyli bardzo aktywnym regionie sejsmicznym, który otacza Ocean Spokojny. Znajdują się tam 452 wulkany i występuje ok. 90 proc. wszystkich trzęsień ziemi na świecie.
W 1998 roku południowa część Papui-Nowej Gwinei została zniszczona przez trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,0 oraz tsunami, w wyniku którego śmierć poniosło około 2200 osób.
PAP
Czytaj więcej