14-miesięczne dziecko zmarło po wypadnięciu z okna. Matka była wówczas nietrzeźwa. Usłyszała wyrok
Kary 3 miesięcy więzienia i 2 lat ograniczenia wolności orzekł we wtorek Sąd Rejonowy w Jędrzejowie (Świętokrzyskie) wobec 33-letniej kobiety, oskarżonej m.in. o nieumyślne spowodowanie śmierci jej dziecka. 14-miesięczna dziewczynka zmarła po wypadnięciu z okna na IV piętrze; matka była nietrzeźwa.
Wyrok nie jest prawomocny.
Jak poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach Jan Klocek, sąd uznał oskarżoną winną popełnienia zarzucanego jej czynu.
- Wymierzono karę trzy miesiące pozbawienia wolności oraz karę dwóch lat ograniczenia wolności, polegającą na obowiązku wykonywania niepłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin na miesiąc - dodał sędzia.
"Nie jest osobą zdemoralizowaną, jest niekarana"
Prokurator chciał dla kobiety trzech lat pozbawienia wolności. Obrona wnioskowała o łagodny wymiar kary.
- Sąd uznał, że oskarżona nie jest osobą zdemoralizowaną, jest niekarana, dlatego proces resocjalizacji może przebiegać w warunkach wolnościowych. Uznał też, że wystarczającym napiętnowaniem będą trzy miesiące bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Dla oskarżonej samo zdarzenie też było ogromnym traumatycznym przeżyciem, dawała temu wyraz bezpośrednio po zdarzeniu, już w trakcie postępowania przygotowawczego - korzystała z pomocy psychologa - i codziennie się mierzy ze swoją tragedią - opisywał uzasadnienie wyroku przez jędrzejowski sąd sędzia Klocek.
Dlatego - zdaniem sądu - kara bezwzględnego pozbawienia wolności na dłuższy okres czasu nie ma tu uzasadnienia, a kara ograniczenia wolności, gdzie przez dwa lata, w swojej lokalnej społeczności, kobieta będzie wykonywała prace społecznie użyteczne, będzie dla niej dodatkową dolegliwością.
Sąd zwolnił oskarżoną z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych.
Podczas procesu kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów. Odmówiła złożenia wyjaśnień.
Dziewczynka zginęła na miejscu
Pod koniec maja ub. r., na jednym z jędrzejowskich osiedli 14-miesięczna dziewczynka wypadła z okna IV piętra mieszkania w bloku. Zginęła na miejscu. Dziecko w mieszkaniu przebywało z matką. Okazało się, że kobieta miała niemal dwa promile alkoholu we krwi.
Prokuratura prowadziła postępowanie w sprawie "narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez osobę, na której ciążył obowiązek opieki nad nim, i nieumyślnego spowodowania jego śmierci". Kobieta usłyszała takie zarzuty, a śledztwo zakończyło się aktem oskarżenia.
Kobiecie groziło do pięciu lat więzienia.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze