List Sprawiedliwych wśród Narodów Świata: nie zgadzamy się na skłócanie Żydów i Polaków
Do kancelarii premiera wpłynął list podpisany przez grupę 50 polskich Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, który zawiera apel do parlamentów i rządów Polski oraz Izraela. "My Sprawiedliwi, ostatni żyjący spośród 6850 polskich Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, zwracamy się z apelem do rządów i parlamentów Izraela i Polski, o powrót na drogę dialogu i pojednania" - czytamy w liście.
"Nie zgadzamy się na skłócanie Żydów i Polaków. Apelujemy, aby nasze dwa narody połączone blisko 1000-letnią, wspólną historią, budowały w Polsce, Europie, Izraelu i Ameryce przymierze i przyszłość, oparte na przyjaźni, solidarności i prawdzie. My Sprawiedliwi, nosząc w pamięci prawdę o tamtych czasach, prosimy wszystkich o empatię i rozwagę, o wrażliwość przy tworzeniu prawa i odpowiedzialną medialną narrację, o uczciwe i niezależne badania historyczne - gdyż tylko takie służą wyjaśnieniu tego, co wymaga wyjaśnienia - o dialog i serdeczność" - podkreślają autorzy listu.
Podpisało się pod nim 50 polskich Sprawiedliwych.
Do #KPRM wpłynął dzisiaj list podpisany przez grupę osób uhonorowanych przez Instytut Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie polskich Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. List zawiera apel do parlamentów i rządów Polski oraz Izraela o powrót na drogę dialogu i pojednania. pic.twitter.com/atMO7OwqYu
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 26 lutego 2018
Autorzy przypomnieli, że w okresie II wojny światowej byli świadkami "zagłady narodu żydowskiego i mordowania Polaków przez Niemców".
"Zabito 6 milionów obywateli Rzeczypospolitej, w tym 3 miliony polskich Żydów. Mimo ogromnych strat naród polski przetrwał, ale społeczność polskich Żydów przestała istnieć. W tych strasznych czasach, gdy w okupowanej Polsce groziła kara śmierci za jakąkolwiek pomoc naszym żydowskim współobywatelom, wielu podjęło wyzwanie niesienia pomocy. Setki Polaków ten czyn solidarności przypłaciło życiem, dając świadectwo najwyższej miłości bliźniego" - napisali.
"Także i w naszym narodzie byli ludzie nikczemni"
Zaapelowali także, aby "nie pisać historii na nowo". "Największa tragedia w dziejach obu naszych narodów została raz na zawsze zapisana w trakcie czarnej nocy nazistowskiej okupacji, której ofiarami jesteśmy do dzisiaj my wszyscy. Jak w każdym, także i w naszym narodzie, byli wówczas ludzie nikczemni. Postępowali we własnym imieniu, nie w imieniu polskiego państwa. Byli jednak Polakami. Ich także baliśmy się" - czytamy w liście.
"Jednak to w ramach zbrodniczej polityki Adolfa Hitlera i na rozkaz władz niemieckich powstawały obozy koncentracyjne i obozy zagłady na terenach polskich i III Rzeszy: w Auschwitz-Birkenau, Sobiborze, Bełżcu, Treblince, Mauthausen-Gusen, Gross-Rosen, Ravensbruck... To Niemcy zniszczyli wiosną 1943 roku warszawskie getto, a rok później całą Warszawę - stolicę Polski, mordując w tym mieście ok. 180 tys. Polaków" - zaznaczono.
List także w zagraniczncych mediach
List będzie przekazany przez ambasadę w Warszawie premierowi Izraela i przewodniczącemu Knesetu. Trafił już do rąk premiera Mateusza Morawieckiego. Będzie też przekazany marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu.
Apel będzie również opublikowany we wiodących mediach m.in. w Polsce, Izraelu, Stanach Zjednoczonych, Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Jak poinformowało CIR, pod listem podpisały się władze Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych wśród Narodów Świata - "organizacji pozarządowej, która powstała w 1985 r. z inicjatywy osób odznaczonych przez państwo Izrael medalem i dyplomem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata za ratowanie Żydów w czasie II wojny światowej".
Spór wokół ustawy
Statutowym celem działalności Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych wśród Narodów Świata jest zachowanie pamięci i szerzenie wiedzy o okupacji hitlerowskiej w Polsce, o Zagładzie i o ludziach, którzy z narażeniem życia ratowali współobywateli pochodzenia żydowskiego.
Kontrowersje i kryzys dyplomatyczny wywołała niedawna nowelizacja ustawy o IPN, która wprowadza przepisy, zgodnie z którymi każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".
Nowela wywołała krytykę m.in. ze strony Izraela i USA.
Ustawę w trybie kontroli następczej, czyli po podpisaniu, prezydent Andrzej Duda skierował do TK. Wejdzie ona w życie 1 marca.
PAP
Czytaj więcej