Pożar drewnianej willi krytej strzechą koło Leszna. Spłonęła jak zapałka
Dziesięć zastępów straży pożarnej gasiło pożar drewnianego domu krytego strzechą w Tarnowej Łące w powiecie Leszczyńskim (woj. wielkopolskie). Budynek zapalił się pod nieobecność właścicieli. Ogień zauważyli sąsiedzi. Gdy na miejsce przyjechali strażacy, konstrukcja była w płomieniach. Doszczętnie spłonęło wszystko.
Ofiarna akcja strażaków nie pomogła. Z domu z drewnianych bali krytego strzechą zostały zgliszcza. Ratownicy usiłowali opanować ogień z dwóch podnośników, które przyjechały na miejsce. Pozostali gasili z ziemi. Płomienie były jednak zbyt duże. W pewnym momencie cały dom płonął żywym ogniem.
Straż pożarna w Lesznie poinformowała, że w chwili wybuchu ognia na miejscu nie było właścicieli, a ogień dostrzegli sąsiedzi mieszkający w Tarnowej Łące.
- Gdy pierwsze zastępy dotarły na miejsce, ogniem objęty był już cały budynek - poinformował w rozmowie z portalem elka.pl mł. bryg. Rafał Wypych, oficer prasowy PSP Leszno.
Nikt nie został poszkodowany.
Zdjęcia z pożaru zamieścił portal Leszno112.
- Dokładne przyczyny pożaru będą ustalane, według wstępnych hipotez źródłem ognia mógł być kominek, w którym napalono kilka godzin wcześniej - powiedział mł. bryg. Wypych portalowi elka.pl.
Do zdarzenia doszło w sobotę, stanowisko kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Lesznie otrzymało zawiadomienie o pożarze około godziny 11:30. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin.
Ze względu na niską temperaturę strażacy rozstawili namiot pneumatyczny, w który wyposażeni są strażacy z Leszna. Ratownicy mogli się w nim ogrzać oraz wypić gorącą kawę lub herbatę.
Na miejsce przyjechały zastępy straży pożarnej z dwóch województw: wielkopolskiego i dolnośląskiego.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze