Biuro Bezpieczeństwa Narodowego: awanse generalskie zostaną wręczone 1 marca
- Złożyłem do prezydenta wniosek ws. nominacji generalskich. Termin ich wręczenia zależy od Andrzeja Dudy - powiedział w środę szef MON Mariusz Błaszczak. "Zgodnie z decyzją prezydenta, awanse na stopnie generalskie oraz admiralskie w Siłach Zbrojnych RP zostaną wręczone 1 marca" - poinformowało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.
Błaszczak był pytany w radiowych Sygnałach Dnia, czy możliwe jest wręczenie nominacji generalskich 1 marca - w Narodowym Dniu Pamięci "Żołnierzy Wyklętych".
- Termin zależy od pana prezydenta, ale rzeczywiście rozmawialiśmy. Ja wniosek odpowiedni złożyłem - odparł szef MON.
Zapewnił też, że w tej sprawie resort obrony narodowej pozostaje w stałym kontakcie z prezydenckim Biurem Bezpieczeństwa Narodowego. - Przede wszystkim zmieniło się podejście; jest porozumienie. Uważam, że tak należy działać, aby zwierzchnik sił zbrojnych miał możliwości konsultacji tych spraw, bo to prezydent RP konstytucyjnie jest odpowiedzialny za te sprawy (nominacje generalskie - red.) - zaznaczył szef MON.
"Sprawę Patriotów sfinalizujemy w I kwartale 2018"
Błaszczak odniósł się do terminów zakończenia prac dot. zakupu sprzętu dla polskiej armii.
Dodał, że w przypadku Patriotów "jesteśmy bardzo zaawansowani". Zaznaczył, że zakup systemu był przedmiotem jego rozmów z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Donalda Trumpa - Herbertem Raymondem MacMasterem, a także z sekretarzem stanu w USA Jamesem Mattisem.
- Wiele wskazuje na to, że w pierwszym kwartale tego roku sfinalizujemy sprawę" - zapowiedział szef MON. "Ale też proszę to przyjmować jako jakąś możliwość, bo to są negocjacje biznesowe - wskazał Błaszczak.
SKiD wymaga zmiany
Błaszczak pytany był również o zmiany w Systemie Kierowania i Dowodzenia Siłami Zbrojnymi, które na początku lutego zapowiedziały we wspólnym komunikacie MON i BBN. Zmiany będą dokonywane w ścisłej współpracy strony prezydenckiej i rządowej.
W ocenie ministra, SKiD wymaga zmiany. - To, co zostało przeprowadzone w roku 2014 jest po prostu dysfunkcjonalne - podkreślił szef MON. Jak dodał, aby dokonać tej zmiany, należy "doprowadzić do porozumienia".
- To jest moje zadanie. Myślę, że zakończy się sukcesem - mówił Błaszczak.
Podkreślił, że "stawia na kompetencję, profesjonalizm i na młode pokolenie". - Są zarówno w wojsku polskim, jak i - wiem dokładnie - że są w policji oficerowie doświadczeni, dowódcy doświadczeni, profesjonalni - zaznaczył minister obrony.
"Czas, żeby dowódcami w Wojsku Polskim byli oficerowie z młodszego pokolenia"
Dopytywany, czy jest to zapowiedź "odmłodzenia" kadry dowódczej odparł, że "to jest proces". - Ale nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że nadszedł czas, żeby dowódcami w Wojsku Polskim byli oficerowie, którzy są profesjonalni, no ale rzeczywiście, którzy reprezentują młodsze pokolenie - dodał Błaszczak.
Zastrzegł, że nie jest to zapowiedź "rewolucji". - To jest kontynuacja tego, co rozpoczął minister Macierewicz (były szef MON - red.), bo też takie działania podejmował - zaznaczył minister obrony
Mariusz Błaszczak objął stanowisko ministra obrony 9 stycznia, zastępując Antoniego Macierewicza. Wcześniej między ośrodkiem prezydenckim a MON zarysowały się rozbieżności w poglądach na przyszły system kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. Obie instytucje zgadzały się np. w kwestii przywrócenia odrębnych dowództw rodzajów sił zbrojnych, różnice dotyczyły m.in. prerogatyw prezydenta, ale i samej struktury dowódczej. Brak uzgodnień w sprawie przyszłego systemu kierowania i dowodzenia armią były powodem odłożenia nominacji generalskich 15 sierpnia i 11 listopada 2017 r.
PAP
Czytaj więcej