Krowa uciekła spod noża i ukrywała się od tygodni. W końcu namierzył ją… dron
Zwierzę, które wymknęło się z transportu do rzeźni, od kilku tygodni ukrywa się na wyspach Jeziora Nyskiego. Została zlokalizowana dzięki dronowi, ale do jej złapania jeszcze daleka droga. - Technicznie jest to bardzo ciężka sprawa, żeby złapać takie zwierzę, które tak naprawdę nie pozwala sobie podejść na odległość mniejszą niż 50 metrów – stwierdził lekarz weterynarii Jacek Kopara.
Stworzenie jest na tyle bystre, że kiedy tylko słyszy kroki zbliżającego się człowieka - natychmiast ucieka. - Przemieściło się w inny rejon wysepki, następnie weszło do wody, przepłynęło na ląd no i dla nas ślad po tej krowie zaginął – powiedział mł. bryg. Tomasz Gostkowski.
Wymknęło się z transportu do rzeźni
Krowa stała się sławna nie tylko z powodu zdolności do kamuflażu, ale także motywów ucieczki. Zwierzę wymknęło się z transportu do rzeźni.
- Do mojego szefa zadzwoniły dwie fundacje w tej sprawie. Chciałyby się tą krową zaopiekować, żeby ona po tych całych przejściach, po spektakularnej ucieczce, żeby ta "krowa-wyspiarka", jak ją nazywają w internecie, nie trafiła do rzeźni – powiedział lekarz weterynarii Błażej Jaroszyński.
Uciekinierkę odkupił starosta
Wiadomo już, że zwierzę do rzeźni nie trafi. Uciekinierkę odkupił starosta, który obiecał, że zwierzę doczeka naturalnej śmierci. Do tego czasu, jeśli oczywiście da się złapać, będzie ozdobą Nysy.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze