Bronisław Wildstein: obecnie rozmowy z Izraelem mogą być trudne
Zespół ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem "musi czekać na partnerów do rozmów w Izraelu" - powiedział w Polsat News jego członek Bronisław Wildstein. Dodał, że"chodzi o to, by porozumieć się z oficjalnymi przedstawicielami państwa" i nie wystarczy szukać "społecznych rozmówców". W piątek inny członek zespołu, wiceszef IPN Mateusz Szpytma powiedział, że w Izraelu "nie ma woli do rozmowy".
- Komisja, której jestem członkiem musi czekać na to, żeby mieć partnerów do rozmów w Izraelu. Można sobie wprawdzie wyobrazić, że będziemy próbowali znaleźć społecznych rozmówców. Ale na razie przecież chodzi o to, żeby porozumieć się z oficjalnymi przedstawicielami państwa, które miało też - jak premier (Benjamin - red.) Netanjahu powiedział - stworzyć taką komisję, która powinna zacząć współpracować z nami, aby wreszcie właściwie naświetlić tę przeszłość, pokazać tak, jak ona wyglądała naprawdę - powiedział Bronisław Wildstein.
Wildstein: "kontakt może być trudny"
Z jego wypowiedzi wynika, że kontakt zespołu ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem może być w obecnej sytuacji - już wcześniej napiętej ze względu na przyjęcie nowelizacji ustawy o IPN, a obecnie znacznie zaognionej wypowiedzią premiera o "żydowskich sprawcach" - "trudny".
- Obecnie w tej napiętej atmosferze może to być trudne. No ale ta atmosfera się mam nadzieję uspokoi i będzie można wrócić do poważnej rozmowy i dochodzenia faktów, a nie badania intencji - uważa Wildstein.
Jednak wierzy on, że rozmowy będzie można podjąć, gdy opadną emocje.
- Sens tego zespołu powołanego przez premiera polega na tym, żeby rozmawiać ze stroną izraelską. Trzeba gdzieś rozmawiać - albo w Polsce, albo w Izraelu. Pewnie i tu i tu, żeby wspólnie dojść do faktów i rzeczywistości. Nie przerzucać się oskarżeniami tylko spokojnie do tego dochodzić - stwierdził w rozmowie z reporterką Polsat News.
Jego zdaniem komisja powinna zając się ustaleniem historycznych faktów.
- Wspólnie powinniśmy dojść do prawdy i nie dawać się manipulować - stwierdził Wildstein. - Te manipulacje służą generalnie różnym interesikom, a czasami bardzo podłym intencjom - uważa publicysta, pisarz i były prezes TVP.
"Nie ma woli do rozmowy"
W piątek wiceszef Instytutu Pamięci narodowej dr Mateusz Szpytma, który także jest członkiem powołanego przez premiera zespołu stwierdził, że ze strony Izraela "nie ma zainteresowania dialogiem". A było to jeszcze przed sobotnią wypowiedzią premiera, która wywołała burzę w stosunkach z Izraelem i organizacjami żydowskimi.
- Zespół jest powołany do spraw dialogu, są próby jego nawiązania, poprzez MSZ, od tego jest dyplomacja, która próbuje sondować, zachęcić stronę izraelską - powiedział dr Szpytma w programie "Gość Wydarzeń".
Dodał, że zespół został powołany, aby zamanifestować "gotowość do rozmowy".
- Nie ma po drugiej stronie gotowości do rozmowy - powiedział jednak i dodał: "nie chcę zwalać na kogoś winy, ale my wysyłamy sygnały, że chcemy rozmawiać, a nie ma z tamtej strony zainteresowania".
Premier zarządził: dialog
1 lutego premier Mateusz Morawiecki powołał zespół ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem. Na czele zespołu stanął wiceszef MSZ Bartosz Cichocki.
Pracami zespołu pokieruje wiceminister spraw zagranicznych Bartisz Cichocki, a członkami zespołu są także: wiceprezes IPN Mateusz Szpytma, wiceszef Muzeum II Wojny Światowej Grzegorz Berendt, dyrektor Departamentu Prawnego KPRM Armen Artwich oraz publicysta, pisarz i były prezes TVP Bronisław Wildstein.
polsatnews.pl, Polsat News