Dziewięć opozycyjnych partii na Ukrainie domaga się umożliwienia Saakaszwilemu powrotu do kraju
Partie zażądały od władz zapewnienia powrotu do kraju wydalonego w poniedziałek do Polski byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego i oskarżyło prezydenta Petra Poroszenkę o stosowanie represji wobec swoich przeciwników.
Podpisane pod apelem ugrupowania oświadczyły, że "wygnanie z użyciem brutalnej siły opozycyjnego ukraińskiego polityka, lidera opozycyjnej partii Ruch Nowych Sił" jest bezprawne i niezgodne z konstytucją.
"Władze, chcąc pozbyć się jednego z liderów opozycji, dokonały rozprawy politycznej, złamały prawa człowieka i bardzo poważnie zaszkodziły międzynarodowej reputacji Ukrainy" - czytamy w opublikowanym w czwartek wieczorem dokumencie.
Opozycja zażądała śledztwa w sprawie wydalenia Saakaszwilego i ukarania winnych tego zdarzenia. "Domagamy się zapewnienia powrotu Micheila Saakaszwilego na Ukrainę i umożliwienia mu obrony swych praw i godności w ukraińskich sądach zgodnie z prawem ukraińskim i międzynarodowym" - podkreślono.
"Żaden obywatel ukraiński nie może czuć się bezpiecznie"
Partie opozycyjne zwróciły się także z prośbą o poparcie ich apelu przez społeczeństwo i społeczność międzynarodową.
"Władze ukraińskie pozwalają sobie na takie działania wobec znanego na świecie polityka. Oznacza to, że żaden obywatel ukraiński nie może czuć się bezpiecznie i oczekiwać sprawiedliwości w sądach. Tak, jak w czasach (zbiegłego w 2014 roku do Rosji obalonego prezydenta Ukrainy Wiktora) Janukowycza, znaleźliśmy się na krawędzi dyktatury" - oświadczyli sygnatariusze odezwy.
Pod apelem podpisały się opozycyjne partie: Alians Demokratyczny, Pozycja Obywatelska, Ludowa Kontrola, Europejska Partia Ukrainy, Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko, Samopomoc mera Lwowa Andrija Sadowego, Swoboda, Ruch Nowych Sił i Ruch Obywatelski Fala.
Wydalony z Ukrainy
Saakaszwili został wydalony z Ukrainy w poniedziałek po wcześniejszej decyzji sądu apelacyjnego w Kijowie, który odrzucił wniosek o jego ochronę przed możliwą ekstradycją do Gruzji.
W 2017 roku Saakaszwili został pozbawiony nadanego mu przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę obywatelstwa tego państwa. W tym czasie były prezydent Gruzji przebywał za granicą. We wrześniu ubiegłego roku Saakaszwili przedostał się na Ukrainę z terytorium Polski, nielegalnie przekraczając ukraińską granicę.
Saakaszwili otrzymał obywatelstwo Ukrainy w 2015 roku, by objąć stanowisko szefa administracji obwodowej w Odessie na południu kraju. Odszedł z tej posady w listopadzie 2016 roku, oskarżając Poroszenkę o wspieranie klanów korupcyjnych. Następnie założył na Ukrainie partię Ruch Nowych Sił, która domaga się wcześniejszych wyborów parlamentarnych i nawołuje do impeachmentu Poroszenki.
Saakaszwili po wydaleniu do Polski udał się do Holandii, gdzie mieszka jego żona, Holenderka Sandra Roelofs, z którą ma dwóch synów.
- Jestem mieszkańcem Ukrainy, wróciłem tam jako jej stały rezydent, miałem na to legalny dokument. Odesłanie mnie do Polski było bezprawne - powiedział Saakaszwili podczas pobytu w Warszawie.
PAP
Czytaj więcej