"Topi się łoś, proszę o pomoc!". Pięciogodzinna akcja ratunkowa

"Topi się łoś, proszę o pomoc!". Pięciogodzinna akcja ratunkowa
Leśników z Knyszyna (woj. podlaskie) poderwał we wtorek alarmowy telefon. "Topi się łoś, proszę o pomoc!" - krzyknął rozmówca. Okazało się, że w prywatnym lesie Leśnictwa Goniądz klępa - samica łosia - wpadła do torfianki, czyli zbiornika wodnego powstałego po wydobyciu torfu.
Pracownicy Nadleśnictwa Knyszyn, po szybkim ustaleniu dokładnej lokalizacji feralnej dla klępy torfianki, ruszyli na ratunek. Akcja była nieprzeciętnie trudna i wymagała ogromu siły fizycznej sześciu leśników.
Mężczyźni łopatami niwelowali brzeg torfianki, a później, przy pomocy liny, wyciągali przemoczoną łoszę. "Było zimno, grząsko i niestabilnie, ale udało się!" - opisali akcję.
Starania o uratowanie Brygi - bo tak leśnicy nazwali klępę - i wyciągnięcie jej na stały ląd trwały ponad pięć godzin.
polsatnews.pl
Czytaj więcej