Przyszedł z dziewczyną, wyszedł z telefonem. Film z monitoringu pokazuje, jak kradł
Młody mężczyzna, który przyszedł z dziewczyną na piwo do jednego z lubelskich lokali, przerwał rozmowę, gdy zobaczył pozostawiony telefon podłączony do ładowarki. Namówił koleżankę, aby się przesiedli i ukradł aparat. Choć całe zajście nagrał monitoring lokalu - dokładnie widać na nim twarz złodzieja - policja od grudnia nie może ustalić jego tożsamości i prosi o pomoc mieszkańców Lublina.
Do kradzieży telefonu wraz z ładowarką doszło 14 grudnia w jednym z lokali w centrum Lublina. Telefon zostawił pod ladą inny klient.
Aparat zauważył młody mężczyzna, który siedział przy barze w towarzystwie znajomej.
Na nagraniu widać, jak namawia młodą kobietę, aby się przesiedli na miejsce w pobliżu telefonu. Po chwili widać, jak chowa go do kieszeni, a po pewnym czasie zabiera też ładowarkę. Zaraz po kradzieży ponownie przesiada się z towarzyszką w inne miejsce.
Lubelscy policjanci wciąż poszukują sprawcy kradzieży.
polsatnews.pl
Komentarze