9 ton ładunku swobodnie przemieszczało się na ciężarówce, a ona nie miała hamulców. Jechała z Serbii

Ciężarówkę należącą do serbskiego przewoźnika zatrzymali w czwartek inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego w Chyżnem (woj. małopolskie). Ich niepokój wzbudził ładunek przewożony na naczepie - przemieścił się podczas jazdy, bo nie był właściwie zabezpieczony. Gdy następnie skontrolowali stan techniczny tira wpadli w przerażenie.
Inspektorzy z nowotarskiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Krakowie zatrzymali na drodze krajowej nr 7 w Chyżnem ciągnik siodłowy z naczepą, którym serbski przewoźnik wykonywał międzynarodowy transport drogowy z Serbii na Litwę.
Najpierw "krokodyle", jak nazywani są inspektorzy WITD zauważyli, że kierowca niewłaściwie zabezpieczył 9 ton ładunku, co spowodowało, że przemieszczał się on podczas jazdy.
Podczas kontroli stanu technicznego pojazdów inspektorzy stwierdzili bardzo poważne usterki stanu technicznego: pęknięte tarcze hamulcowe, brak klocków hamulcowych i uszkodzenia opon.
Ciężarówka została wycofana z ruchu, a kierowca otrzymał mandat karny w wysokości 1 200 zł.
polsatnews.pl
Czytaj więcej