Okradał kościoły. Od miesięcy demontował w nich miedziane rynny
44-letni mieszkaniec województwa śląskiego w ciągu trzech miesięcy ukradł miedziane rynny z siedmiu kościołów na terenie Małopolski. Jego proceder przerwali policjanci z Brzeska.
Ustalenia śledczych wskazują, że mężczyzna działał na terenie powiatu brzeskiego, tarnowskiego i dąbrowskiego, a straty, które spowodował, wynoszą ponad 25 tys. zł.
Funkcjonariusze zajęli się sprawą, gdy 29 stycznia zgłoszono kradzież rynien z kościoła w Szczepanowie. Zgłaszający poinformował, że ok godz. 5 rano zobaczył mężczyznę z fragmentami rynny, który na jego widok uciekł a rynnę wyrzucił.
Upozorował awarię auta, aby zmylić śledczych
W w odległości ok. 500 metrów od kościoła funkcjonariusze zauważyli Skodę Felicję. Auto było zamknięte, a za nim stał trójkąt ostrzegawczy, mający wskazywać awarię pojazdu. Skoda, na śląskich numerach rejestracyjnych, wzbudziła u policjantów pewne podejrzenia. Na dodatek do tego właśnie auta prowadził mundurowych pies tropiący.
Po kilku dniach od zdarzenia zatrzymano 44-letniego mieszkańca powiatu częstochowskiego. Mężczyzna przyznał się do przestępstwa, wyjaśnił, że spłoszony w trakcie kradzieży porzucił rynny, a następnie wrócił do auta i upozorował awarię. Chciał zmylić policjantów i odsunąć podejrzenia.
Za kradzieże mężczyźnie grozido 5 lat pozbawienia wolności. Kara może być zaostrzona, gdyż działał w warunkach recydywy.
polsatnews.pl
Komentarze