Złodziej kontra ekspedientki. Powaliło i obezwładniło go sześć kobiet
Złodziej nie miał szans w starciu z czterema pracownicami sklepu PSS "Zgoda" w Płocku i dwiema klientkami, które jedna po drugiej "rzuciły się" na niego, udaremniając ucieczkę. Sklep opublikował nagrania z monitoringu jako przestrogę dla innych złodziei. "Nie lubią płacić za zakupy. (Nie)stety nie zawsze to się dobrze kończy" - komentuje płocki PSS "Zgoda".
"Dawno nie wstawialiśmy nagrań z serii "W ukrytej kamerze", więc dziś mamy dla Was odcinek dłuższy niż zwykle! Przedstawiamy w nim dwa czarne charaktery, które nie lubią płacić za zakupy. (Nie)stety nie zawsze dobrze się to dla nich kończy, o czym przekonacie się pod koniec tej historii" - napisał na Facebooku PSS Zgoda w Płocku i opublikował film.
Sześć na jednego
Na nagraniu widać dwie kradzieże.
Pierwsza odbyła się 5 grudnia ubiegłego roku. Mężczyzna włożył zakupy pod kurtkę, zamiast do koszyka i wyszedł ze sklepu niezauważony.
Drugi materiał, to najnowsze nagranie z 15 stycznia. Złodziejowi zamknięto automatyczne drzwi i tym samym zablokowano drogę ucieczki. W sklepie najpierw podbiegła do niego jedna z klientek, próbując odsunąć go od wyjścia, które - od zewnątrz - zaczął otwierać najprawdopodobniej jego wspólnik.
W międzyczasie do mężczyzny dobiegły jeszcze cztery ekspedientki i jedna klientka sklepu. Udało się im zatrzymać przestępcę.
Gdy mężczyzna leżał na podłodze, odebrano mu pięć dużych słoików kawy, które próbował ukraść. Złodziej trafił w ręce policji.
"Zadziałała adrenalina"
- Publikowanie tego rodzaju filmików ma zadanie prewencyjne, złodzieje nie mogą czuć się bezkarni, są obserwowani przez monitoring i załogę sklepu - powiedział nam prezes PSS Zgoda w Płocku Krzysztof Chojnacki.
Jak dodał, pracownicy mają w takich sytuacjach możliwość zablokowania drzwi, co tym razem zrobiły ekspedientki.
- Jeżeli rabuś jest agresywny, nie muszą podejmować żadnej dalszej interwencji, tylko poczekać na przyjazd policji. W sytuacji, którą pokazuje film, zadziałała najwyraźniej adrenalina. Emocje wzięły górę, a także pewnie poczucie bezpieczeństwa, bo w sklepie było w tym czasie wielu klientów - wyjaśnił prezes.
"Kobiety górą"
W komentarzach internauci nie kryją podziwu wobec postawy ekspedientek. "Brawo panie", "kobiety górą" - piszą.
Sklep podobne nagranie opublikował po raz pierwszy we wrześniu ubiegłego roku. Sieć chce w ten sposób zawstydzić złodziei i zniechęcić do kolejnych kradzieży.
- Publikowane w sieci od czasu do czasu nagrania ze sklepowych kamer dają efekty, bo złodzieje wiedzą już, że są obserwowani i nie pozostaną bezkarni - podsumował prezes sieci sklepów.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze