Zażalenie ws. środków zapobiegawczych dla senatora Koguta. "Niepotrzebne" i "nadmierne"
Do katowickiej prokuratury wpłynęło zażalenie na środki zapobiegawcze zastosowane wobec podejrzanego o korupcję senatora Stanisława Koguta. Po przedstawieniu zarzutów został on zobowiązany do wpłaty miliona złotych poręczenia majątkowego, ma też zakaz opuszczania kraju.
O wpłynięciu zażalenia w tej sprawie poinformował w poniedziałek rzecznik prowadzącej śledztwo Prokuratury Regionalnej w Katowicach Waldemar Łubniewski. W piśmie obrona kwestionuje m.in. wysokość kaucji wobec podejrzanego.
- Prokurator analizuje teraz zażalenie pod względem formalnym. Jeżeli okaże się, że wszelkie wymogi zostały spełnione, trafi ono do katowickiego sądu rejonowego, który je rozpozna - powiedział prok. Łubniewski.
"Kara nie powinna być stosowana jako środek zapobiegawczy"
W styczniu Senat nie zgodził się na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Koguta, o co wnioskowała prokuratura. Prokuratorzy deklarowali, że obawiają się, iż może on utrudniać śledztwo. Po decyzji Senatu prokuratura wezwała Koguta na przesłuchanie - odbyło się ono pod koniec stycznia. Senator usłyszał w prokuraturze trzy formułowane już wcześniej zarzuty dotyczące przyjmowania korzyści majątkowych. Nie przyznał się do winy. Wcześniej w tym samym śledztwie został zatrzymany m.in. syn senatora.
Po przesłuchaniu Kogut nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Jeden z jego obrońców mec. Marek Śliz ocenił zastosowane przez prokuraturę środki zapobiegawcze jako "niepotrzebne" i nadmierne"; powiedział, że nie rozumie tej decyzji. - One świadczą nie o tym, żeby zapobiec utrudnianiu postępowania, ale chyba to już jest kara, a kara nie powinna być stosowana jako środek zapobiegawczy - mówił po przesłuchaniu adwokat.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze