Pomylił się, robiąc przelew na 120 tys. zł. Komornik odmawia zwrotu pieniędzy
Jacek Dąbrowski z Jasła poprawnie wpisał odbiorcę, adres i tytuł przelewu. Niestety pomylił się w numerze konta. W efekcie jego pieniądze trafiły na niewłaściwy rachunek. Pech chciał, że na konto zajęte przez komornika, który odmówił ich zwrotu. W podobny sposób pieniądze stracił przedsiębiorca z Warszawy.
Jacek Dąbrowski jest przedsiębiorcą. Prowadzi w Jaśle autokomis. Prawie rok temu przelał ponad 120 tys. zł za cztery samochody.
Gdy tylko się zorientował, że się pomylił, zgłosił sprawę do banków. Te jednak odpisały, że nie mogą nic z tym zrobić. Pieniądze trafiły na złe konto. Pech chciał, że było zajęte przez komornika.
Komornik nie bada, skąd pieniądze pojawiają się u dłużnika
- Miałem strasznego pecha. Prezes firmy powiedział, że nie może mi zwrócić pieniędzy, bo od kilku dni nie ma dostępu do konta - stwierdza Jacek Dąbrowski.
Mężczyzna od razu skontaktował się z komornik prowadzącą sprawę. Ta jednak odparła, że nie bada, skąd u dłużnika pieniądze i zajęła kwotę, która pojawiła się na koncie. Przedsiębiorca starał się o zwolnienie pieniędzy z egzekucji. Bez skutku.
- Komornik mi powiedziała, że nie ma zamiaru mi oddać tych pieniędzy - wyznaje Jacek Dąbrowski.
"To było wszystko, co miałem"
Komornik tłumaczy, że takie jest prawo. Pieniędzy nie może oddać nie tylko komornik, ale też sąd, do którego zwrócił pan Jacek.
- To było wszystko, co miałem. Teraz chyba będę musiał zamknąć firmę - opowiada przedsiębiorca.
Taka sama historia spotkała weterynarza Marcina Suszyńskiego. Pomylił się w numerze konta i pieniądze zostały przelane na konto innej firmy, z którą wcześniej współpracował. Skontaktował się z nią i otrzymał informację, że przelaną kwotę zajął komornik.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze