Kłopot z zasiłkiem i uciążliwy tartak - "Państwo w Państwie" odpowiada na listy widzów

Setki listów tradycyjnych i maili w każdym tygodniu; ludzkie dramaty, problemy prawne i poczucie niesprawiedliwości. Jak co tydzień na wybrane przez dokumentalistów redakcji listy odpowiada adwokat - mecenas Marcin Grodzicki.

Porady prawne udzielane na łamach portalu mają charakter ogólny i nie mogą zastąpić bezpośredniego kontaktu z prawnikiem.

Pobity przez policję?

Dawid: Witam, w lutym ubiegłego roku zostałem zatrzymany przez ochronę jednego ze sklepów z elektroniką. Trafiłem na komendę. Nie chciałem się dać skuć w kajdanki, więc policjanci użyli siły, kopali mnie i dusili. Grozili, że użyją paralizatora, jeżeli nie będę cicho. Po powrocie do domu nie mogłem spać przez tydzień. Śniły mi się koszmary. Chciałem o tym zapomnieć i nikomu o tym nie mówiłem. Miałem potem traumę. Byłem u prokurator, to powiedziała, że mogę to zgłosić, ale dałem sobie spokój.

Mec. Andrzej Grodzicki: Pani Dawidzie, bardzo mi przykro z powodu tego, co Pana spotkało. Natomiast tego typu sprawy należy od razu należy zgłaszać do prokuratury, lub wydziału wewnętrznego policji. Ewentualne obrażenia powinny być udokumentowane obdukcją najlepiej lekarza medycyny sądowej. Proszę pamiętać, że odpowiedzialność za tego typu zachowania, poza najbardziej drastycznymi, z biegiem czasu się rozmywa, dowody znikają, np. monitoring, a ludzka pamięć, w tym Pańska, zaciera się.

Kłopot z zasiłkiem

Patrick: Witam, mam zasiłek pielęgnacyjny. Ostatni był wypłacony 27 listopada 2017 roku. Na kilka pism i e-maili - brak odpowiedzi ze strony urzędników. Co zrobić jak nie odpowiadają? Wezwać do zapłaty? Za co mam kupić leki? Proszę o pomoc!

Mec. Andrzej Grodzicki: Szanowny Panie, zgodnie z ustawą o świadczeniach rodzinnych, zasiłek pielęgnacyjny często bywa przyznawany na określony czas. Podstawa do jego przyznania (orzeczenie o niepełnosprawności) również jest czasowa. W tego typu sytuacji konieczne jest złożenie jest nowego wniosku o przyznanie zasiłku, w raz z nową, aktualną podstawą (orzeczenie o niepełnosprawności). Proszę zatem sprawdzić, jak jest w Pana przypadku. Być może jest tak, jak napisałem powyżej.

Uciążliwy tartak

Agnieszka: Dzień dobry, już od 3 lat borykamy się z hałasującą firmą tartaczną, która zlokalizowana jest wśród zabudowy mieszkaniowej. Jest codzienny hałas, choć starosta wydał odpowiednią decyzję. Instalacja do przerobu drewna jest podłączona do nielegalnie istniejących budynków. Całość istnieje nielegalnie, a my sami musimy przebijać się przez gąszcz biurokracji. Potrzebujemy wsparcia.

Mec. Andrzej Grodzicki: Jeżeli ścieżka administracyjna została wyczerpana i nie przynosi to pożądanego skutku, mogą Państwo jako właściciele sąsiednich nieruchomości, wystąpić do sądu (wydział cywilny) o zakazanie przedsiębiorcy prowadzącego tartak, tzw. immisji. Immisja to niekorzystne oddziaływanie, pochodzące z sąsiedniej nieruchomości, którego skutki są odczuwalne na naszej nieruchomości. Immisją będzie zarówno woda przelewająca się wskutek podniesienia poziomu gruntu u sąsiada, jak i hałas dobiegający z tartaku.

Co może policja?

Bogdan: Szanowni Państwo, czy dopuszczalne jest przesłuchanie przez telefon? Czy dopuszczalne jest postawienie zarzutu drogą listowną? Chodzi o wykroczenie. Czy możliwe w końcu jest wydanie wyroku zaocznie, bez udziału żadnej ze stron?

Mec. Andrzej Grodzicki: Postępowanie w sprawach o wykroczenia jest mniej sformalizowane. Czynności wyjaśniające (etap przedsądowy) prowadzi zazwyczaj policja. Policja ma obowiązek podejrzaną o popełnienie wykroczenia i niezwłocznie sporządzić wniosek o ukaranie do sądu. Przesłuchanie jest dokumentowane protokołem i nie odbywa się przez telefon. Jeżeli przesłuchanie nie jest możliwe, a okoliczności czynu nie budzą wątpliwości, wystarcza krótka notatka urzędowa, poprzedzająca wniosek o ukaranie (odpowiednik aktu oskarżenia). Wówczas osoba obwiniona otrzyma pocztą wniosek o ukaranie. Udział obwinionego w rozprawie jest jego prawem, a nie obowiązkiem i w zasadzie nieusprawiedliwiona nieobecność obwinionego, skutkuje prowadzeniem rozprawy zaocznie. Wyrok zaoczny doręcza się obwinionemu pocztą.

Problem z mieszkaniem

Agata: Zwracam się do Państwa o pomoc w mojej sprawie. Wystąpiłam z wnioskiem o wykup mieszkania komunalnego z bonifikatą i od tego momentu zaczęły się moje poważne problemy. Administracja chce mnie bez wypowiedzenia oraz braku podstaw do wypowiedzenia umowy, chce bezprawnie pozbawić mnie tytułu prawnego do mojego mieszkania. Grożą, że sprawę skierują do sądu. Wprawdzie mój wujek w połowie roku zrzekł się najmu, ale był zupełnie nieświadomy skutków swojego postępowania. Żaden z urzędników nie ostrzegł go przed skutkami decyzji, a na domiar złego, to urzędnik przygotował oświadczenie o rozwiązanie stosunku najmu. Szczerze Państwu powiem nie wiem, jakie działania mam podjąć i nie wiem jaki spraw może obrać finał. Liczę na Państwa pomoc.

Mec. Andrzej Grodzicki: Z Pani korespondencji wynika, że to nie Pani była najemcą lokalu, a o wykup mieszkania może się ubiegać tylko on. W dodatku Pani wujek rozwiązał umowę najmu lokalu, który miałby podlegać wykupowi. Można rozważać uchylenie się przez Pani wujka od skutków złożonego oświadczenia o rozwiązaniu umowy najmu. Jeżeli znajdował się w stanie wyłączającym świadome, albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli – np. nawet przemijające zaburzenia czynności psychicznych. Taki wniosek składa się do sądu. Temat jest jednak skomplikowany i bardzo ważki. Z tego względu, radzę Pani kontakt z adwokatem.