"Nie jesteście prawdziwymi Polakami". "Skandaliczne zachowanie" na obchodach 73. rocznicy wyzwolenia Auschwitz
Przedstawicielka Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych miała podczas obchodów 73. Rocznicy wyzwolenia Auschwitz zasłonić polską flagą widok obecnym na obchodach byłym więźniom obozu. Poproszona o zmianę miejsca, zarzuciła zwracającym jej uwagę osobom, że "nie są prawdziwymi Polakami". Muzeum Auschwitz wydało oświadczenie, nazywając to zachowanie "szokującym".
"Przedstawicielka SPRONOK podczas odmawiania modlitwy przy Pomniku Ofiar w Birkenau stanęła w sektorze przeznaczonym wyłącznie dla byłych więźniów, między rzędami krzeseł, na których siedzieli byli więźniowie i rozwinęła polską flagę. Ponieważ zasłaniało to widok byłym więźniom, poproszono ją o cofnięcie się, aby nie przeszkadzać starszym osobom siedzącym na krzesłach" - napisało Muzeum Auschwitz w oświadczeniu.
Jak relacjonowali autorzy oświadczenia, "Pani zareagowała oskarżeniami, iż osoba, która ją o to poprosiła, nie jest prawdziwą Polką. Kiedy z prośbą o właściwe zachowanie zwrócili się także byłe więźniarki i więźniowie, pod ich adresem także padły zarzuty, że nie są oni prawdziwymi Polakami".
"Takie zdarzenie, a także tego typu uwagi w stosunku do ofiar niemieckiego obozu Auschwitz, uznajemy za szokujące i skandaliczne" - podkreśliło Muzeum w oświadczeniu. "Takie zachowanie w Miejscu Pamięci jest niedopuszczalne, zwłaszcza ze strony przedstawicieli organizacji deklarującej dbanie o pamięć ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych" - dodało.
Oświadczenie Muzeum w związku ze skandalicznym zachowaniem delegacji Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych na obchodach 73. wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz. pic.twitter.com/A0YT1p0MA5
— Auschwitz Memorial (@AuschwitzMuseum) 1 lutego 2018
"Nie są nam znane dokonania Stowarzyszenia na polu Pamięci"
Muzeum także zdementowało informacje, że byli więźniowie nie byli wpuszczani na obchody. "Każdy były więzień, który zadeklarował chęć uczestnictwa w upamiętnieniu tego dnia, był zaproszony i objęty specjalną opieką" - tłumaczyło Muzeum.
Autorzy dokumentu zwrócili także uwagę, że Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych zostało zarejestrowane w 2016 r.
"Nie są nam znane jego dokonania na polu Pamięci. Muzeum współpracowało i współpracuje z wieloma organizacjami i środowiskami skupiającymi byłych więźniów i ich rodziny, a zatem ten akurat podmiot nie może rościć sobie prawa do reprezentowania wszystkich byłych więźniów i ich rodzin" - napisali.
"Osoby zakłócające przebieg obchodów nie będą zapraszane do sektorów zamkniętych"
Muzeum odcięło się także od zarzutów, że na obchody rocznicy wyzwolenia obozu zabroniono wniesienia polskiej flagi.
"Zdaniem przedstawicieli SRPONOK podczas obchodów nastąpiła »marginalizacja polskich Ofiar, pomniejszanie Ich cierpienia i tłumienie głosu polskich świadków«. Nie można zgodzić się z tym, aby obchody pod patronatem Prezydenta Rzeczpospolitej polskiej, w których wzięło udział kilkudziesięcioro byłych polskich więźniów, Premier RP i przedstawiciele najwyższych władz Polski było »marginalizacją polskich Ofiar«" - napisało Muzeum.
Muzeum poinformowało także, że "osoby zakłócające przebieg obchodów i naruszające powagę Miejsca Pamięci nie będą więcej zapraszane do sektorów zamkniętych podczas uroczystości organizowanych przez Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau".
polsatnews.pl
Czytaj więcej