Bielik zginął porażony prądem. Prawdopodobnie wpadł na linię wysokiego napięcia
Martwego bielika znaleźli leśnicy na terenie leśnictwa Potok w Borach Kujańskich (woj. wielkopolskie). Prawdopodobnie był to ptak z pary lęgowej gniazdującej w tamtejszych lasach. Miejsce znalezienia oraz ślady nadpalenia piór na skrzydłach świadczą o tym, że ptak zahaczył o linię energetyczną.
Przypadki kolizji ptaków z liniami energetycznymi nie należą do rzadkości. W najlepszym przypadku ranne ptaki są rehabilitowane i trafiają z powrotem na wolność. Tym razem bielik nie miał tyle szczęścia.
Ptak znaleziony w ubiegłym tygodniu miał założone polskie obrączki Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku pełniącej rolę krajowej centrali obrączkowania ptaków.
Zaobrączkowany sześć lat temu
Leśnicy zgłosili znalezienie bielika stacji Polskiej Akademii Nauk, obecnie czekają na odpowiedź. Na razie dowiedzieli się, że ptak był zaobrączkowany sześć lat temu 352 kilometry od miejsca znalezienia.
Bieliki są osiadłe i zazwyczaj przez cały rok przebywają w rewirze lęgowym. Obecnie rozpoczyna się okres lęgowy, dlatego pracownicy nadleśnictwa będą obserwowali, czy ptaki zajmą swoje gniazda.
W Polsce żyje ok. 1400 par bielików
Na początku minionego stulecia bieliki były w Polsce na krawędzi wymarcia. Obecnie ich liczebność jest stabilna i wynosi około 1400 par. Duży wpływ na wzrost liczebności tego gatunku ma tzw. ochrona strefowa, czyli wyznaczenie obszaru wokół gniazda.
Wokół gniazda jest wyznaczana strefa o promieniu 200 m, która obowiązuje przez cały rok, a od 1 stycznia do końca lipca obszar ochronny zajmuje już 500 m wokół gniazda. Strefy powoływane są na podstawie decyzji regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Na terenie Nadleśnictwa Złotów istnieje pięć stref ochronnych, z czego dwie dla bielików.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze