"Mam pewność, że Senat zgodzi się na zniesienie tajnych głosowań". Projekt zmian w regulaminie Izby poparły już senackie komisje
- Mam nadzieję, a nawet pewność, że Senat wyrazi zgodę na zniesienie tajnych głosowań - powiedział w środę marszałek izby wyższej parlamentu Stanisław Karczewski. - Politykom powinno bardzo zależeć na transparentności - dodał. Senackie komisje poparły w środę projekt zmian w regulaminie Izby znoszącymi głosowanie tajne w sprawach personalnych.
Za przyjęciem projektu uchwały bez poprawek głosowało 12 senatorów, 9 było przeciw. Poparcia nie uzyskał wniosek PO o odrzucenie projektu w całości.
Projekt zmian w regulaminie został wniesiony przez marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego po tym, jak 19 stycznia Izba nie wyraziła zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Stanisława Koguta, o co wnioskowała prokuratura. Za wyrażeniem zgody głosowało 32 senatorów, przeciw było 37, a 19 wstrzymało się od głosu. Do wyrażenia zgody potrzeba było 51 głosów.
Projekt zmian w regulaminie Senatu zakłada uchylenie artykułów przewidujących, że głosowania w sprawach personalnych są tajne i że odbywają się przy użyciu opieczętowanych kart do głosowania. Projekt przewiduje też jawność głosowań dotyczących wyboru i odwołania marszałka oraz wicemarszałków Senatu.
Nowe brzmienie otrzymuje przepis w sprawie utajniania obrad: Senat rozstrzyga o tajności obrad bez udziału publiczności, przedstawicieli prasy, radia i telewizji po wysłuchaniu uzasadnienia wniosku - bez dyskusji.
"Są domysły, każdy spekuluje; potrzebna przejrzystość"
Podczas rozpoczynającego się w środę posiedzenia Senat zajmie się projektem zmian w regulaminie Izby znoszącego głosowanie tajne m.in. w sprawach personalnych.
Karczewski, pytany o tę sprawę w radiowych Sygnałach Dnia ocenił, że "ma nadzieję, a nawet pewność", że Senat wyrazi zgodę na zniesienie tajnych głosowań. - Przecież nam, politykom, powinno bardzo zależeć na transparentności, na przejrzystości, tak aby nasi wyborcy wiedzieli, jak głosujemy. To w tej chwili są domysły, każdy w tej chwili spekuluje - mówił marszałek Senatu.
Jego zdaniem obywatele powinni znać poglądy senatorów również w sprawach, w których obecny regulamin Izby przewiduje głosowanie tajne.
"Immunitet nie może stawiać nikogo ponad prawem"
W liście skierowanym w ubiegłym tygodniu do członków partii, prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że władze ugrupowania "podejmą działania zmierzające do zmian w regulaminie Senatu i w ustawie regulującej kwestie związane z immunitetem parlamentarzystów". - Immunitet nie może stawiać nikogo ponad prawem - podkreślił Kaczyński.
Zapowiedział, że w następnych wyborach parlamentarnych z list PiS będą mogli kandydować tylko ci, którzy podpiszą jednoznaczną deklarację dot. korzystania z immunitetu, tak by nie chronił osób podejrzanych o przestępstwa kryminalne.
Przedstawiciele naszej formacji odmówili potraktowania jednego ze swoich członków jak zwykłego obywatela RP, niekorzystającego z żadnych przywilejów - ocenił Kaczyński w liście nawiązując do senackiego głosowania ws. senatora Koguta.
"W PiS nie było wewnętrznego śledztwa dot. głosowania ws. senatora Koguta"
Marszałek Senatu na środowym briefingu prasowym był pytany, czy w związku z nowelizacją regulaminu Senatu możliwe jest ponowne rozpatrzenie wniosku prokuratury ws. senatora Koguta. Karczewski podkreślił, że głosowanie w tej sprawie zostało już zakończone. - Jakie będą sprawy w przyszłości? Nie wiem, wszystko jest (...) możliwe - mówił.
Dopytywany, czy w Prawie i Sprawiedliwości przeprowadzono "wewnętrzne śledztwo" ws. tego, jak nad wnioskiem prokuratury głosowali senatorowie PiS, oświadczył, że "osobiście nie robił takiego śledztwa i nie było ono prowadzone".
Usłyszał zarzuty
W grudniu ubiegłego roku CBA zatrzymało pięć osób podejrzewanych o korupcję, w tym m.in. syna senatora Koguta - Grzegorza, który jest wiceprezesem zarządu małopolskiej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym; prezesem tej fundacji jest senator Kogut.
W ubiegłym tygodniu senator Kogut usłyszał w katowickiej prokuraturze regionalnej trzy zarzuty dotyczące przyjmowania korzyści majątkowych. Nie przyznał się do winy. Zgodnie z decyzją prokuratora, ma zakaz opuszczania kraju i musi wpłacić 1 mln zł poręczenia majątkowego.
Kogut został przez PiS zawieszony w prawach członka partii.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze