Kamieniem wybił szybę w mieszkaniu Michała Tuska. Usłyszał zarzuty
42-letni mieszkaniec Gdańska sam stawił się w poniedziałek w prokuraturze, gdzie usłyszał zarzuty uszkodzenie mienia oraz narażenia zdrowia i życia ludzi. - Mężczyzna przyszedł z adwokatem. Twierdzi, że nie wiedział, do kogo należy mieszkanie, które uszkodził - powiedziała polsatnews.pl Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Mężczyzna stawił się w prokuraturze w poniedziałek, po tym jak prokuratura upubliczniła zdjęcia i nagranie zajścia.
- Mężczyzna nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Zeznał, ze odrzucił kamień, który miał w ręku i nie chciał nikomu zrobić . Według jego oświadczenia, nie był wcześniej karany. Weryfikujemy to - przekazała nam Wawryniuk.
Prokuratura zastosowała wobec mężczyzny wolnościowe środki zapobiegawcze, w tym 1500 zł poręczenia majątkowego, zakaz zbliżania i kontaktów z pokrzywdzonymi oraz zakaz opuszczania kraju.
Prokuratura wie już kim jest drugi z mężczyzn, którego wizerunek wcześniej upubliczniono.
Najpierw umorzono śledztwo
Do zdarzenia doszło 3 września ub.r. przy jednej z ulic w Gdańsku Wrzeszczu. Incydent zarejestrował monitoring. Na nagraniu widać dwóch idących chodnikiem mężczyzn. W pewnym momencie mężczyźni zatrzymują się, a jeden z nich z rozmachem rzuca trzymanym w dłoni przedmiotem, po czym obaj odchodzą.
Postępowanie w tej sprawie zostało pod koniec ub.r. umorzone z powodu niewykrycia sprawców.
Trzy tygodnie temu, 4 stycznia pełnomocnik Donalda Tuska, mecenas Roman Giertych złożył odwołanie od tej decyzji do sądu.
Prokuratura umorzyła sprawę rzucania ciężkim kamieniem w miejsce, gdzie przebywały wnuki Donalda Tuska, gdyż uznała prawdopodobnie, że nie warto wydawać pieniędzy na publiczne poszukiwania sprawców poprzez publikację twarzy (nagranych na monitoringu).
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 25 stycznia 2018
W piątek, 26 stycznia, poinformował, że prokuratura podjęła decyzję o upublicznieniu twarzy domniemanych sprawców ataku.
Funkcjonariusze udostępnili mediom pochodzące z monitoringu zdjęcia potencjalnych sprawców w niedzielę, a w poniedziałek - film pokazujący zajście. Zgodę na upublicznienie wizerunków wydała gdańska prokuratura.
polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej