"Lewactwo w szale radości". Posłanka Pawłowicz o swoim odejściu z uczelni w Ostrołęce
Polityk PiS Krystyna Pawłowicz kpi na Facebooku z "lewactwa". Po tym, jak skomentowała samobóstwo 14-letniego geja, ponad 2 tys. osób zaapelowało o jej zwolnienie z uczelni, na której wykładała. W tym tygodniu odeszła za porozumieniem stron. Zaprzeczyła, by ją wyrzucono - "posła nie wolno zwolnić". "Sama się wcześniej zwolniłam, by mieć więcej czasu na obronę polskich spraw przed wami".
"Lewactwo w szale radości ! »Pawłowicz straciła pracę za wpis na fb!«" - napisała na swoim facebookowym profilu Pawłowicz.
"Otóż, »znawcy prawa o obrońcy konstytucji«! POSŁA NIE MOŻNA ZWOLNIĆ Z PRACY! Nawet tego nie wiecie... Sama się wcześniej zwolniłam, by mieć więcej czasu na obronę polskich spraw przed wami..." - napisała polityk prawicy.
14-letni Kacper z Gorczyna k. Łodzi powiesił się w swoim pokoju 7 września ubiegłego roku, trzy dni po rozpoczęciu roku szkolnego. Według jego matki był prześladowany przez rówieśników, bo ubierał się inaczej niż oni oraz był "wrażliwy i delikatny".
"Liberalno-lewackie środowiska najpierw propagują wśród dzieci i młodzieży podatnych na różne niestandardowe zachowania - nienaturalne postawy i relacje, a potem, gdy te zaburzone zachowania są przez rówieśników brutalnie wytykane, i w skrajnych sytuacjach kończą się tragicznie, to lewaccy ideolodzy patologii obyczajowych odwracają kota ogonem i fałszywie, bezczelnie lamentują nad "morderczą nietolerancją" rówieśników" - napisała posłanka komentując to wydarzenie.
Jej słowa wywołały oburzenie. Ponad 2 tys. osób podpisało się pod apelem o usunięcie polityk PiS-u z grona wykładowców Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Ostrołęce.
W tym tygodniu uczelnia poinformowała o rozwiązaniu umowy z posłanka PiS "za porozumieniem stron".
polsatnews.pl
Czytaj więcej