Bezsenność w Bieszczadach. Niedźwiedzica Aga grasuje w lasach
Bieszczadzka niedźwiedzica Aga, matka dwóch rocznych niedźwiadków, mimo śnieżnej zimy nadal nie śpi. Leśnicy są zaniepokojeni, bo zimowy sen dla niej i jej potomstwa to gwarancja bezpieczeństwa i dotrwania do wiosny.
Nie wiadomo dlaczego niedźwiedzica nie zapadła w sen zimowy. Według nich jest bardzo możliwe, że gawra, którą samica zajmuje razem z młodymi, jest za ciasna. Leśnicy sądzą, że miśkom jest niewygodnie, a na znalezienie większego lokum jest już za późno.
Leśnicy się martwią, bo brak zimowego snu i nieustanne wędrówki młodych po lesie są niebezpieczne.
W grudniu niedźwiadki ledwo uszły z życiem przed atakującą je watahą wilków. Przepłoszył je leśniczy Kazimierz Nóżka z nadleśnictwa Baligród. Podczas obchodu lasu zauważył, że drapiezniki osaczają niedźwiedzią rodzinę. Stanowczym głosem przepłoszył zwierzęta.
"Bywa, że czasem trzeba opowiedzieć się po jednej ze stron" - skomentował po zdarzeniu.
Postawę leśniczego pochwalił Krzysztof Trębski z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. "Nie dość, że nagrywa atak watahy wilków na niedźwiedzią rodzinę (unikat na skalę galaktyczną) to jeszcze ratuje te niedźwiadki!" - napisał wtedy na Twitterze.
Leśniczy poinformował potem, że niedźwiedź to tak rzadkie zwierzę w przyodzie Polski, że zdecydował się zareagować, aby małym nic się nie stało.
Polsat News
Czytaj więcej