Ze sceny nawoływano do zabicia Tuska. "Nie zdecydowaliśmy się tego wyemitować"
Autorzy materiału "Superwizjera" TVN o neonazistach nie wyemitowali fragmentu nagrania, na którym słychać nawoływanie do zabójstwa Donalda Tuska. - Jest taki moment, w którym padają ze sceny słowa takie słowa. To tak szokujące, że nie zdecydowaliśmy się tego opublikować - mówi w TOK FM współautor reportażu. Autorzy ustalili, kto nawoływał do przestępstwa, a nagranie ma trafić do prokuratury.
W rozmowie z Wirtualną Polską jeden z autorów materiału "Polscy naziści" Bertold Kittel powiedział o nieopublikowanym fragmencie nagrań. Dokonano go w czasie jednego z koncertów, na którym otwarcie prezentowano symbole nazistowskie, publiczność skandowała "Sieg Heil", a jedna z osób na scenie nawoływała do zabicia Tuska.
"Zdecydowaliśmy, by nie pokazywać tego fragmentu w naszym materiale. W naszej ocenie to było nawoływanie do przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu konkretnej osoby. Mamy to nagrane, świadkami wydarzenia byli nasi dziennikarze. Słowa padły ze sceny. Wiemy, kto je wypowiedział, ustaliliśmy to bardzo dokładnie" - cytuje WP dziennikarza.
Materiały mają trafić do prokuratury. - Nie widzę przeszkód, by przekazać prokuraturze także ten fragment, którego nie opublikowaliśmy - mówi Kittel.
Pięć osób zatrzymanych
W sobotę TVN wyemitowała reportaż dziennikarzy, który przeniknęli do środowiska polskich neonazistów. Przy użyciu ukrytych kamer nagrali m.in. zorganizowane przez stowarzyszenie Duma i Nowoczesność obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera w maju 2017 r. w lesie k. Wodzisławia Śląskiego. Byli też na organizowanym przez neonazistów festiwalu.
Po emisji materiału prokuratura zatrzymała pięć osób - kobietę i czterech mężczyzn - którym postawiono zarzuty propagowania nazistowskiego ustroju państwa. Podczas przeszukań u zatrzymanych zabezpieczono m.in. nazistowskie mundury, flagi, odznaki, naszywki i publikacje. Co najmniej trzy z zatrzymano osób brały udział w spotkaniu w Wodzisławiu Śląskim.
- Organizacje,(...) które się posługują symbolami i pojęciami, które gloryfikują (...) niemiecki nazizm czy inne totalitaryzmy powinny być zdelegalizowane - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Podziękował dziennikarzom "za to, że tropią tego typu rzeczy".
Z wnioskiem o delegalizację stowarzyszenia Duma i Nowoczesność wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki wystąpił do Prokuratury Krajowej.
wp.pl, polsatnews.pl