Wczoraj był na służbie, dziś jest w areszcie. Policjant pod wpływem narkotyków zatrzymany w Łodzi

Polska

Nocne polowanie na narkotykowych dilerów w Łodzi zakończyło się zatrzymaniem... policjanta. Funkcjonariusza zdemaskowali jego koledzy po fachu, którzy w nocy ścigali samochód, którym mieli uciekać handlarze. Jak się okazało, za kierownicą siedział policjant.

24-letni funkcjonariusz Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi został zatrzymany w nocy pod wpływem narkotyków, gdy uciekał przed policyjnym pościgiem.

 

- Samochód gwałtownie odjechał, nie bacząc na to, że z przodu stoi funkcjonariusz policji, który chciał dokonać zatrzymania - relacjonował w Polsat News przebieg zdarzeń Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

 

Interweniującemu policjantowi na szczęście udało się odskoczyć, a 24-latek odjechał. Jednak po chwili jego pojazd udało się zatrzymać.


Pasażer ściganego auta uciekł, ale policjantom udało się zatrzymać kierowcę. Okazał się nim funkcjonariusz, który od jakiegoś czasu był obserwowany przez grupę ds. zwalczania przestępczości narkotykowej.

 

Zatrzymany policjant może usłyszeć trzy zarzuty

 

Policja potwierdza, że do zatrzymania doszło, jednak niechętnie dzieli się szczegółami.

 
- Zdarzenie związane z zatrzymaniem funkcjonariusza miało miejsce, jednak na ten temat nie będę się wypowiadał - powiedział Polsat News Marcin Fiedukowicz z KMP w Łodzi.

 

Wody w usta nabrała również Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi. "Naczelnik Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji odmówił mi udzielania jakichkolwiek informacji" - poinformowała w krótkim komunikacie Joanna Kącka, rzecznik KWP w Łodzi.

 
Zatrzymany policjant prawdopodobnie już w środę usłyszy zarzuty czynnej napaści na policjantów, czynnego oporu oraz prowadzenia pojazdów pod wpływem narkotyków.

 

Polsat News

dk/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie