Samochód pułapka eksplodował przed siedzibą Save the Children w Afganistanie. Zginęła co najmniej jedna osoba
Co najmniej 14 osób odniosło rany, a jedna zginęła w zamachu na siedzibę międzynarodowej organizacji broniącej praw dzieci Save the Children w Dżalalabadzie na wschodzie Afganistanu. Według świadków napastnicy strzelali do ludzi. W wyniku ataku zapalił się co najmniej jeden samochód należący do organizacji.
Atak przeprowadzono w środę rano.
- Samochód pułapka eksplodował przed wjazdem na teren zespołu (budynków) Save the Children, po czym wdarła się tam grupa uzbrojonych ludzi. Dotychczas 11 osób zostało odwiezionych do szpitala - powiedział wcześniej AFP rzecznik lokalnych władz Attaullah Khogjani.
Na razie nikt nie przyznał się do zamachu.
Rejon opanowany przez talibów
Agencje przypominają, że rejon Dżalalabadu, stolicy graniczącej z Pakistanem prowincji Nangarhar, opanowany jest przez talibów i dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS).
Do środowego zamachu doszło cztery dni po ataku na hotel Intercontinental w Kabulu, w którym zginęło 14 cudzoziemców i ośmiu Afgańczyków. Uzbrojeni napastnicy wdarli się do budynku; ich walka z siłami bezpieczeństwa trwała ponad 13 godzin. Wszyscy napastnicy zostali zlikwidowani. Do ataku przyznali się talibowie.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze