Prowadził 40-tonową ciężarówkę trzymając stopy na podszybiu. To był początek jego kłopotów
- Taka jazda to żaden problem - powiedział kierowca 40-tonowej ciężarówki z naczepą podczas kontroli na autostradzie A4. Dolnośląscy inspektorzy transportu drogowego zatrzymali go, bo zauważyli, że prowadzi tira trzymając nogi na podszybiu. Jechał wówczas z prędkością 100 km/h. W trakcie kontroli wyszły inne przewinienia popełnione przez kierowcę. Przede wszystkim dotyczące czasu pracy.
Uwagę inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego zwrócił w poniedziałek ciągnik siodłowy z naczepą należący do słowackiego przewoźnika.
Zatrzymany kierowca z rozbrajającą szczerością przyznał, że styl jazdy, z powodu którego go zatrzymano, to żaden problem. Okazało się, że to faktycznie dla niego najmniejszy kłopot, gdyż o wiele większy pojawił się w trakcie dalszej kontroli.
Nieudana próba odwrócenia uwagi
Kierowca przyznał wprawdzie, że w okresie dwutygodniowym zamiast przepisowych 90 godzin, prowadził pojazd ponad 100 godz., ale inspektorzy uznali, że to jedynie próba odwrócenia ich uwagi od innych naruszeń przepisów.
Po przeanalizowaniu zarejestrowanej aktywności kierowcy w zestawieniu z dokumentami dotyczącymi przewozów wykonywanych w poprzednich daniach, wyszło na jaw, że używał on karty innego kierowcy do rejestrowania własnej aktywności.
Mężczyzna przyznał się w końcu do korzystania z cudzej karty. Stwierdził jednak, że nie posiada już jej przy sobie. Tłumaczył, że nie przestrzega przepisów, ponieważ musi dojechać z ładunkiem w wyznaczonym terminie. Twierdził, że jego zadaniem jest jazda, natomiast za ewentualne naruszenia płaci firma.
Prowadził przez 22 godziny w ciągu doby
Inspektorzy postanowili podliczyć czas prowadzenia przez niego pojazdu. Okazało się, że w dniu, w którym używał cudzej karty, jego dzienny okres prowadzenia 40-tonowego pojazdu wyniósł ok. 22 godzin. W tym czasie o godzinę przekroczył również czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy oraz o prawie trzy godziny skrócił odpoczynek.
Kierowca został ukarany mandatem, a wobec przedsiębiorstwa wszczęto postępowanie administracyjne, dotyczące stwierdzonych naruszeń.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze