"Kto podjął decyzję o przetrzymaniu materiału". Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich chce wyjaśnień od TVN24
O szczegóły śledztwa dziennikarskiego i kwalifikacje osób pracujących przy materiale o polskich neonazistach zapytało w liście do redaktora naczelnego TVN24 Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. "Macie wy rozum i godność człowieka?" - skomentował list jeden z internautów. Inni użytkownicy też nie zostawiają suchej nitki na SDP, argumentując, że autorzy listu "przebili wszystkie granice absurdu".
SDP pyta również, "kto podjął decyzję o wielomiesięcznym przetrzymaniu materiału i niepoinformowaniu organów ścigania".
"Kto nadzorował produkcję reportażu"
Stowarzyszenie chce się także dowiedzieć, "jakie czynności podjęła redakcja, jakie były etapy śledztwa i czego dotyczyły, ile osób prowadziło śledztwo, jakie kwalifikacje dziennikarskie reprezentują pracownicy wydelegowani do tych prac i kto nadzorował produkcję całego reportażu".
Na zakończenie listu SDP dodało, że "opublikowane informacje mówiące o tym, że samo »blurowanie« twarzy zajęło redakcji 2 miesiące uznajemy za niepoważne".
Pod listem pojawiły się komentarze internautów. "Tekst to plagiat z archiwum wydziału propagandy KC PZPR"; "Wy jesteście jednak bardziej chorzy niż ci nagrani naziole. mam nadzieję, że wylądujecie w jednej celi"; "Know-how kosztuje. Idźcie na jakieś porządne szkolenia - a nie sępcie u profesjonalistów." - to niektóre z nich.
List Zarządu Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich nie jest podpisany imiennie. Prezesem zarządu oddziału jest Marcin Wolski, wiceprezesem- Piotr Jegliński, a szefem całego SDP - Krzysztof Skowroński.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze