Krowa w silosie na nieczystości. Trudna akcja strażaków w Mystkowie
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałek w Mystkowie (woj. małopolskim). Krowa, która znajdowała się w budynku inwentarskim, wpadła do zbiornika na odpady zwierzęce. Gospodarz próbował sam wyciągnąć zwierzę, ale ostatecznie trzeba było trzech zastępów straży pożarnej, aby ją uratować.
Strażacy zostali w poniedziałek około 11:43 zaalarmowani, że w Mystkowie do zbiornika z nieczystościami wpadła krowa.
Na miejsce skierowane zostały zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Nowym Sączu, Ochotniczej Straży Pożarnej w Mystkowie oraz z OSP Mszalnica.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy ustalili, że zwierzę wpadło do silosu na odpady zwierzęce, który znajdował się w oborze.
Krowę próbował samodzielnie wydobyć właściciel gospodarstwa. Jednak próby były bezskuteczne.
Z relacji straży pożarnej wynika, że pracujący bezpośrednio przy zbiorniku strażacy byli zabezpieczeni szelkami oraz linką na wypadek wpadnięcia do środka albo pociągnięcia przez zwierzę.
Z kolei krowa została zabezpieczona pasami oraz linką. Ludzie wyciągnęli zwierzę ręcznie.
Po wydobyciu ze zbiornika zwierzę poruszało się o własnych siłach i zostało przekazane pod opiekę właściciela.
Teren został ogrodzony taśmą ostrzegawczą. Gospodarz został pouczony, że do czasu zabezpieczenia silosu obowiązuje zakaz wstępu osób postronnych do budynku.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze