Departament Stanu USA powołał grupę zadaniową ds. Kuby. Zajmie się poszerzaniem dostępu do internetu i wolnych mediów

Departament Stanu USA oświadczył we wtorek, że powołał internetową grupę zadaniową ds. Kuby, aby promować "wolny i nieregulowany przepływ informacji". Kubańskie media państwowe potępiły powstanie grupy, stwierdzając, że służy ona do "obalenia ładu wewnętrznego Kuby".

W oświadczeniu Departament Stanu stwierdził, że grupa zadaniowa przeanalizuje wyzwania technologiczne oraz możliwości poszerzenia dostępu do internetu i do wolnych mediów na Kubie.

Według kubańskich władz, powolna rozbudowa infrastruktury sieciowej spowodowana jest przez wysokie koszty inwestycji w internet związane z embargiem handlowym nałożonym przez Stany Zjednoczone na Kubę. Krytycy władzy na Kubie twierdzą, że prawdziwym powodem jest obawa, iż rząd obawia się utraty kontroli nad społeczeństwem.

Na rządzonej przez komunistów Kubie tylko niewielka część mieszkańców ma szerokopasmowy dostęp do internetu w domu. Większość kubańczyków łączy się z internetem za pośrednictwem publicznych hotspotów Wi-Fi. Opłata za korzystanie z takiego hotspotu wynosi 1,5 dolara amerykańskiego za godzinę. Stanowi to około 5 procent przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia na Kubie, które wynosi ok. 30 USD.

PAP

WIDEO - Anastazja Wasiliewa gra na pianinie, gdy policjanci przeszukują jej mieszkanie