Senatorowie PO chcą przywrócenia do partii posłów wykluczonych po głosowaniu ws. aborcji. Apel do Schetyny

Polska
Senatorowie PO chcą przywrócenia do partii posłów wykluczonych po głosowaniu ws. aborcji. Apel do Schetyny
Polsat News

Dziesięciu senatorów PO skierowało list do szefa PO Grzegorza Schetyny z apelem o przywrócenie do partii trzech posłów, którzy zostali z niej wykluczeni po głosowaniu ws. projektu ustawy liberalizującego prawo aborcyjne - powiedział senator PO Jan Filip Libicki. Jak dodał, od decyzji kierownictwa partii, uzależnia swoją decyzję o dalszym pozostaniu w szeregach Platformy.

Libicki poinformował, że dziesięciu senatorów Platformy, czyli blisko jedna trzecia senackiego klubu PO, skierowało list do szefa PO Grzegorza Schetyny z apelem o przywrócenie do partii trzech posłów, którzy zostali z niej wykluczeni po głosowaniu ws. projektu ustawy liberalizującego prawo aborcyjne, komitetu "Ratujmy Kobiety" - Marka Biernackiego, Joanny Fabisiak i Jacka Tomczaka.

 

- Z chęcią podpisałem (się pod) takim listem, choć nie byłem jego inicjatorem - podkreślił Libicki. Nie chciał jednak zdradzić, kto był pomysłodawcą listu.

 

Jak powiedział, dokument składa się z trzech części. W pierwszej z nich, senatorowie Platformy stwierdzają, że złamano obowiązującą dotychczas w PO praktykę, jaką była wolność głosowania w sprawach światopoglądowych.

 

"Uważamy, że PO powinna kolegów przyjąć"

 

"W dniu 11 stycznia tego roku, wydarzyła się w naszym przekonaniu, rzecz dla naszej partii wysoce niefortunna. Otóż w głosowaniu nad tak zwanymi »projektami aborcyjnymi«, po raz pierwszy w historii Platformy Obywatelskiej, wprowadzono dyscyplinę głosowania. Następnie za jej złamanie wykluczono trójkę naszych kolegów, posłów: Joannę Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka. Uważamy to za błąd i przekroczenie zasad które dotąd w Platformie obowiązywały" - napisali senatorowie PO do Schetyny.

 

Senatorowie zaapelowali też do władz PO, aby wykluczeni z partii posłowie zostali ponownie przyjęci w jej szeregi. "Nie ma tam mowy o żadnym odwoływaniu się posłów od decyzji zarządu. Uważamy, że to jest błąd Platformy i że to PO powinna kolegów przyjąć, a nie koledzy powinni prosić o to, żeby zostali przyjęci" - mówił Libicki.

 

Wolność sumienia argumentem

 

W dokumencie skierowanym do lidera Platformy - jak mówił Libicki - senatorowie wskazują również na to, że wolność sumienia jest zagwarantowana przez konstytucję wszystkim obywatelom, w tym parlamentarzystom. "Jest rzeczą dosyć niezręczną, że my słusznie bronimy od dwóch lat konstytucji przed PiS, (a) sami wyrzucamy kolegów, którzy w jakiejś mierze chcieli realizować konstytucyjnie zagwarantowaną wolność sumienia. Taka sytuacja nie powinna się zdarzyć" - przekonywał Libicki.

 

"Traktuję odpowiedź pozytywną na ten list, jako wyznacznik mojej przyszłości w Platformie Obywatelskiej" - zadeklarował Libicki.

 

Jako pierwszy, informację o liście senatorów Platformy do Schetyny, podał portal wp.pl.

 

"Ratujmy Kobiety"

 

Sejm odrzucił dwa tygodnie temu obywatelski projekt Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", który zakładał m.in. aborcję na życzenie kobiety do 12 tygodnia ciąży, a skierował do dalszych prac w komisji projekt, którego celem jest wykreślenie z obecnej ustawy o planowaniu rodziny przepisu, który pozwala na terminację ciąży z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu.

 

Lewicowy projekt przepadł, m.in. dlatego, że klub PO podzielił się podczas głosowania - większość posłów była za przekazaniem go do dalszych prac, troje posłów - Joanna Fabisiak, Jacek Tomczak i Marek Biernacki - głosowało przeciw, a 29 posłów w ogóle nie brało udziału w głosowaniu. Do tego, aby projekt Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", nie został odrzucony, zabrakło 9 głosów. W sprawie głosowań nad zmianami w prawie aborcyjnym w klubie PO zarządzono dyscyplinę.

 

Za złamanie dyscypliny w klubie, Fabisiak, Tomczak i Biernacki zostali usunięci z Platformy. Przysługuje im jednak - zgodnie ze statutem PO - odwołanie od tej decyzji do sądu koleżeńskiego PO; wykluczeni politycy nie zamierzają jednak skorzystać z tego uprawnienia.

 

PAP

mta/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie