Zwłoki 86-latki ukryte w wersalce. Zarzuty dla 34-letniego współlokatora ofiary
W jednym z mieszkań w Łodzi policjanci odkryli ukryte w wersalce zwłoki 86-letniej kobiety. Za zabójstwo odpowie 34-letni mężczyzna, współlokator ofiary, któremu śledczy postawili już zarzuty. Policja zatrzymała go pijanego w mieszkaniu, gdy prawdopodobnie szykował się do ucieczki.
Zatrzymany mężczyzna od dwóch tygodni mieszkał z 86-latką. Wynajmowali dwa oddzielne pokoje w jednym mieszkaniu. W miniony piątek odwiedził ich wnuk kobiety zaniepokojony tym, że z babcią nie ma kontaktu.
- Wnuczek widząc krew w mieszkaniu wybiegł. Zauważył, że mężczyzna ma spakowaną torbę we wspólnym korytarzu - powiedział podkom. Marcin Fiedukowicz z łódzkiej policji.
Wnuczek powiadomił policję
Mężczyzna poinformował o sprawie policję. Gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, współlokator kobiety prawdopodobnie szykował się do ucieczki.
- Policjanci po przyjeździe na miejsce dokonali zatrzymania mężczyzny, gdyż w czasie przeszukania pomieszczenia w kanapie jednego z pokoi ujawnili zwłoki 86-latki - dodał policjant.
Odsiadywał karę za rozbój
Zatrzymany mężczyzna niedawno opuścił zakład karny. Odsiadywał w nim karę za rozbój. W sobotę usłyszał zarzut zabójstwa.
- Na wniosek śródmiejskiej prokuratury sąd zastosował wobec niego tymczasowy 3-miesięczny areszt - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania.
34-latek w trakcie przesłuchania nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia.
Wydarzenia
Czytaj więcej
Komentarze