Jest śledztwo ws. propagowania faszyzmu przez "Dumę i Nowoczesność". "Prokuratura będzie stanowcza"
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro polecił w sobotę Prokuratorowi Regionalnemu w Katowicach wszczęcie śledztwa ws. publicznego propagowania faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego i posiadania przedmiotów o takiej symbolice przez organizację "Duma i Nowoczesność" - podała Prokuratura Krajowa. Dodano, że chodzi o czyn z art. 256 Kodeksu karnego.
Jak zapewnia w niedzielę PK, prokuratorzy przystąpili natychmiast do gromadzenia dowodów w tej sprawie i wykonywania czynności procesowych. "Decyzję o śledztwie Prokurator Generalny podjął bezpośrednio po emisji reportażu w programie "Superwizjer" na antenie telewizji TVN" - poinformowano.
Wielka płonąca swastyka i tort w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy
Dziennikarzom udało się przeniknąć do środowiska polskich neonazistów. Na nagraniach ukrytą kamerą widać m.in., jak na jednym z koncertów zorganizowanym w sali pełniej nazistowskich symboli, uczestnicy - Polacy i Niemcy - wspólnie unosili ręce w tzw. rzymskim pozdrowieniu i krzyczeli "Sieg Heil!". Niektórzy nie ukrywali wytatuowanych na ciele swastyk i symboli SS.
Pokazano też zorganizowane w maju 2017 r. w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego "obchody" 128. urodzin Adolfa Hitlera.
Na nagraniach widać m.in. wielką, drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona, płonącą swastykę, "ołtarzyk" ku czci Adolfa Hitlera, mężczyzn w mundurach Wehrmachtu, czy częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.
"Zasługuje na bezwzględne potraktowanie"
- Po ataku hitlerowskich Niemiec w okupowanej Polsce wymordowano miliony ludzi, w tym trzy miliony Polaków. Jeśli więc ktoś czci odpowiedzialnego za to Adolfa Hitlera, który jest jednym z największych zbrodniarzy w dziejach, to zasługuje na bezwzględne potraktowanie. W takich sytuacjach prokuratura będzie zawsze stanowcza - powiedział Zbigniew Ziobro.
Przypomniano, że za propagowanie faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Minister sprawiedliwości rozmawiał na temat neonazistów z szefem MSWiA Joachimem Brudzińskim. Służby resortu spraw wewnętrznych i administracji poinformowały, że Brudziński w poniedziałek spotka się w tej sprawie z komendantem głównym policji nadinsp. Jarosławem Szymczykiem. "Sprawa ta zostanie również omówiona z Bogdanem Święczkowskim, I Zastępcą Prokuratora Generalnego, Prokuratorem Krajowym" - podano w komunikacie MSWiA.
W sprawie bulwersujących wydarzeń opublikowanych prze#TVN24 w programie #Superwizjer rozmawiałem dzisiaj z Ministrem Sprawiedliwości @ZiobroPL. Za chwilę będą opublikowane oficjalne komunikaty w tej sprawie.
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 21 stycznia 2018
Przekazano stanowisko Brudzińskiego, który zapewnił, że "w Polsce nie ma przyzwolenia na propagowanie faszystowskiego, komunistycznego lub innego totalitarnego ustroju państwa". "Nie ma również zgody na pojawianie się w przestrzeni publicznej symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej".
Do sprawy odniósł się również premier Mateusz Morawiecki, który na Twitterze napisał, że "propagowanie faszyzmu lub innych totalitaryzmów jest nie tylko niezgodne z polskim prawem. Jest przede wszystkim deptaniem pamięci naszych przodków i ich bohaterskiego wysiłku walki o Polskę sprawiedliwą i wolną od nienawiści." Szef Rady Ministrów dodał, że "nie ma przyzwolenia na tego typu zachowania i symbole".
Propagowanie faszyzmu lub innych totalitaryzmów jest nie tylko niezgodne z polskim prawem.Jest przede wszystkim deptaniem pamięci naszych przodków i ich bohaterskiego wysiłku walki o Polskę sprawiedliwą i wolną od nienawiści.Nie ma przyzwolenia na tego typu zachowania i symbole
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 21 stycznia 2018
Ujawnione w reportażu działania skrytykowali już m.in. rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Łapiński i szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin. Politycy PO zapowiedzieli złożenie w Sejmie wniosku o informację szefa MSWiA w sprawie działań środowisk neonazistowskich.
"Duma i Nowoczesność" dziękuje i... czeka na drugi odcinek
Do reportażu odnieśli się również przedstawiciele organizacji. "Dziękujemy TVN za darmową reklamę naszego stowarzyszenia w telewizji publicznej." - napisali na Facebooku. Dodali również, że "otrzymują sporo polubień, e-maili i darowizn na konto".
"Zdecydowana większość ludzi potrafi oddzielić to co robi DiN od 7 lat, od tego co robi Przewodniczący DiN prywatnie. Jeszcze raz dziękujemy i czekamy na drugi odcinek." - czytamy w komunikacie na Facebooku.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej