Prezes TK w piątek w telewizji wpolsce.pl była pytana w związku z tym m.in. o ostatnie wypowiedzi rzecznika prasowego Krajowej Rady Sądownictwa.
We wtorek rzecznik KRS sędzia Waldemar Żurek ocenił, że większość środowiska sędziowskiego zbojkotuje wybory do KRS, tego, jak określił, "niekonstytucyjnego organu". - Udział w takim niekonstytucyjnym organie nie tylko w przyszłości będzie skutkować odpowiedzialnością prawną, ale jest - nie tylko według mnie - sprzeniewierzeniem się przysiędze sędziowskiej - zaznaczył rzecznik KRS.
Żurek przypomniał, że kary dyscyplinarne, które przewiduje prawo dla sędziów, którzy się sprzeniewierzą zasadom prawa, są bardzo surowe i to nie tylko usunięcie z zawodu, ale czasem pozbawienie stanu spoczynku, czyli sędziowskiej emerytury.
"Jestem zbulwersowana"
- Jestem zdumiona, że na przykład pan sędzia Żurek takie publiczne groźby kieruje do sędziów - oceniła prezes Przyłębska.
Dodała, że w ten sposób "pokazuje, iż w jego planach - być może ludzi, z którymi jakoś współpracuje, czy jest związany - jest stworzenie takiego systemu prawnego, w którym będzie można ludzi karać za poglądy i nie za działalność sędziowską, tylko za podejmowanie pewnych działań związanych z administrowaniem". - Jestem zbulwersowana - podkreśliła Przyłębska.
Jak oceniła "to co w tej chwili się dzieje, te apele, to nawoływanie i wymuszanie na sędziach określonych decyzji". - Możemy oceniać i mieć inne zdanie, mówić, że nie podzielamy czyjegoś stanowiska, ale apelowanie publiczne poprzez formę szantażu kierowane przez urzędującego sędziego, to jest właśnie naruszenie zasady niezawisłości - powiedziała prezes TK. Jak dodała: "zastanawiam się, czy Europa to widzi".
- Apeluję do wszystkich, którzy rzucają publicznie tak wielkie oskarżenia ad personam, którzy dokonują szantażu próbując wymusić na innych podejmowanie decyzji pod wpływem strachu, a nie pod wpływem wolności wyboru, to ja apeluję do nich, aby spojrzeli na siebie, na swoje życie, na swoje decyzje - powiedziała Przyłębska.
Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak odnosząc się do wypowiedzi rzecznika KRS mówił we wtorek, że oburza go taki komentarz. - Pokazuje to, że sędzia Żurek i środowisko, które reprezentuje, zaczyna tracić zdrowy rozsądek i posuwa się do rzeczy, które nie przystoją żadnemu sędziemu - podkreślał.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze