2,5-metrowy boa dusiciel wyjechał na taśmie w sortowni śmieci w Paszczynie
Na węża natknęli się pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarowania Odpadami w Paszczynie (Podkarpackie). Pojawił się na taśmie wraz z innymi odpadami i na dłuższy czas sparaliżował pracę w sekcji mieszanej odpadów zakładu.
Węża odkryto w czwartek rano. - Pracownicy byli zaskoczeni. Na szczęście byli to mężczyźni, więc jakoś sobie z tym poradzili - powiedział nam kierownik zakładu Bogusław Bieszczad.
"Nikt mu w paszczę nie chciał zaglądać"
Wąż nie ruszał się, ale załoga nie miała pewności, czy nie żyje, czy też zapadł w sen hibernacyjny. - Nikt mu w paszczę nie chciał zaglądać, by sprawdzić, czy oddycha - opowiadał Bieszczad.
Gada przeniesiono przed zakładową halę i wezwano straż pożarną w Paszczynie, a ta powiadomiła lekarza weterynarii. Wówczas okazało się, że to martwy już boa dusiciel.
Strażacy ochotnicy zamieści zdjęcia węża na Facebooku.
Boa dusiciel to prawdopodobnie najbardziej znany z dusicieli na świecie. W naturze występuje w Ameryce Środkowej i Południowej, na terenie od północnego Meksyku po środkową Argentynę. Nie stanowi zagrożenia dla człowieka.
polsatnews.pl, wikipedia.org
Czytaj więcej
Komentarze