KE otwarta na deklaracje Węgier ws. rozdziału uchodźców

Świat
KE otwarta na deklaracje Węgier ws. rozdziału uchodźców
Polsat News

- Jeśli chodzi o relokację, wielokrotnie powtarzaliśmy, że nasze drzwi są otwarte dla tych krajów członkowskich, wobec których sprawa trafiła do Trybunału Sprawiedliwości UE za nierespektowanie zobowiązań prawnych - podkreślił w środę rzecznik KE Alexander Winterstein pytany o zapowiedź Węgier dotyczącą udziału w nowym unijnym systemie rozdziału uchodźców.

- Gdy Rada UE ustalała kwoty rozdziału uchodźców, brała pod uwagę wcześniejsze wysiłki krajów członkowskich, które przyjmowały migrantów - powiedział w środę na konferencji Winterstein.

 

Premier Węgier Viktor Orban w wywiadzie dla "Welt am Sonntag" oświadczył, że Węgry mogłyby wziąć udział w nowym unijnym systemie rozdziału uchodźców pod warunkiem, że Budapeszt decydowałby o tym, kogo przyjmuje.

 

- Nie pozwolimy Brukseli dyktować nam, kogo wpuszczamy do naszego kraju. Tylko Węgry mogą decydować, kto może przebywać na węgierskiej ziemi. Przy zachowaniu tej zasady chętnie weźmiemy udział w (nowym) systemie dla uchodźców - powiedział Orban.

 

Jednocześnie skrytykował Włochy i Grecję za zbyt słabą ochronę swoich południowych granic. - Grecja i Włochy robią wiele, ale nie przestrzegają obowiązujących reguł Schengen. A winna temu jest Bruksela - powiedział.

 

Procedura o naruszenie prawa UE


We wrześniu 2017 roku wygasła decyzja o relokacji przez państwa UE uchodźców z Grecji i Włoch. Węgry, podobnie jak Polska, odmówiły przyjmowania uchodźców. 7 grudnia Komisja Europejska wszczęła wobec tych dwóch państw oraz Czech, które przyjęły niewielką liczbę uchodźców, procedurę o naruszenie prawa UE.

 

Trybunał Sprawiedliwości UE formalnie zarejestrował już skargi Komisji Europejskiej przeciw Polsce, Czechom i Węgrom w związku z odmową relokacji uchodźców przez te kraje. Jak poinformował 4 stycznia rzecznik TSUE Balazs Lehoczki, wysłuchanie stron odbędzie się jesienią.

 

16 listopada Parlament Europejski dał zielone światło do rozpoczęcia rozmów z krajami członkowskimi w sprawie reformy systemu azylowego w UE.

 

KE zaproponowała reformę unijnej polityki azylowej w maju 2016 roku. Propozycja zakładała wprowadzenie stałego systemu dystrybucji uchodźców, uruchamianego w sytuacji kryzysowej. Polska oraz inne kraje Grupy Wyszehradzkiej zdecydowanie odrzuciły tę propozycję.

 

Ustawy przeciw nielegalnej imigracji

 

W środę minister spraw wewnętrznych Sandor Pinter poinformował, że rząd Węgier przygotował pakiet trzech ustaw wymierzonych w nielegalną imigrację.

 

Zgodnie z jedną z ustaw organizacje wspierające nielegalną imigrację byłyby zobowiązane do udostępniania danych, druga ustawa obciążałaby organizacje, które większość środków uzyskują z zagranicy, opłatą wynoszącą 25 procent zagranicznego wsparcia, trzecia zaś umożliwiałaby zastosowanie zakazu pobytu wobec osób organizujących nielegalną imigrację, przede wszystkim cudzoziemców.

 

Jak uzupełnił Pinter, w przypadku cudzoziemców zakaz pobytu mógłby dotyczyć terytorium Węgier, a w przypadku obywateli Węgier - pasa 8 km od granicy strefy Schengen. Jeśli obywatel węgierski mieszka w tym pasie, nie można byłoby go objąć zakazem. Minister zastrzegł też, że ustawa nie dotyczyłaby dyplomatów, przedstawicieli ONZ oraz posłów węgierskiego parlamentu, których obowiązki służbowe mogą uzasadniać przebywanie na tym terenie.

 

Pinter powiedział, że rząd omówił wspomniane projekty ustaw, ale na razie nie zostały one złożone do parlamentu, tylko od czwartku będą przedmiotem konsultacji społecznych.

 

Rzecznik rządu Zoltan Kovacs na tej samej konferencji prasowej nazwał ustawy pakietem „Stop Soros” w nawiązaniu do amerykańskiego finansisty George’a Sorosa, któremu władze Węgier zarzucają działanie na rzecz sprowadzania do Europy tłumów imigrantów.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie