Półnaga kobieta rzuciła się w stronę prezydenta Czech. Incydent podczas wyborów
Do incydentu doszło w lokalu wyborczym w Pradze, gdzie urzędujący prezydent Milosz Zeman oddawał głos w odbywających się w Czechach wyborach prezydenckich. Aktywistka Femenu, rzuciła się w stronę polityka z okrzykiem: "Zeman, dz***o Putina!". Taki sam napis umieściła na swojej nagiej klatce piersiowej.
Błyskawicznie interweniowali ochroniarze, którzy obezwładnili kobietę i wyprowadzili z lokalu wyborczego.
Incydent skomentował Femen na swojej stronie internetowej. Jak napisano w komunikacie, ukraińska aktywistka Angelina Diash chciała zwrócić uwagę czeskiej opinii publicznej na to, że oddanie głosu na Milosza Zemana jest "wspieraniem działań Władimira Putina w Rosji i na arenie międzynarodowej". Zdaniem organizacji, urzędujący prezydent prowadzi prorosyjską politykę i jest "na usługach Putina".
Femen na "czarnej liście" polityków, oprócz Zemana, umieścił m.in. Donalda Trumpa, Gerharda Schrödera, Pedro Agramunta, Sarę Wagenkneht, Silvio Berlusconiego i Marie Le Pen.
Pierwsza tura
Urzędujący prezydent Czech Milosz Zeman prowadzi po zakończonej w sobotę po południu pierwszej turze wyborów z wynikiem na poziomie 44,2 proc. - wynika z podliczenia głosów z 10,6 proc. lokali wyborczych.
Drugie miejsce zajął Jirzi Drahos, znany z prozachodniego stanowiska były szef czeskiej Akademii Nauk, który w pierwszej turze zdobył 24,2 proc. głosów. Pozostali kandydaci uzyskali dużo słabsze wyniki.
Jeśli żaden z dziewięciu kandydatów ubiegających się o najwyższy urząd w państwie nie zdobędzie w pierwszej turze ponad 50 proc. głosów, dwaj z najlepszymi wynikami przejdą do drugiej, rozstrzygającej rundy głosowania, która odbędzie się w dniach 26-27 stycznia.
PAP, CCTV+, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze