Poseł Adam Cyrański odszedł z Nowoczesnej
Poseł Adam Cyrański poinformował w czwartek, że odchodzi z Nowoczesnej - dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł w tej partii. W piątek informacje te potwierdziła szefowa partii Katarzyna Lubnauer. Cyrański to jeden z posłów Nowoczesnej, którzy nie wzięli udziału w środowym głosowaniu nad projektem liberalizującym przepisy aborcyjne.
W odniesieniu do informacji o odejściu Cyrańskiego z partii, we wpisie na profilu Nowoczesnej Świętokrzyskie podkreślono: "Jest to dla nas nieodpowiedzialna, niezrozumiała decyzja, której jako struktury lokalne nie akceptujemy".
- Ludzie, kiedy przychodzą pierwszy raz do Sejmu, szukają swojej przestrzeni - patrzą, jakie mają poglądy i na ile się zgadzają. Na przykład z posłem Cyrańskim, który odszedł, zupełnie nie zgadzaliśmy się w sprawie dostępu do broni; był dość duży projekt, my zdecydowanie byliśmy przeciw i zagłosowaliśmy przeciw, wbrew niemu; on miał zupełnie inny pogląd - powiedziała w piątek szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer w Radiu Zet.
Ukarany przez klub
Cyrański został wybrany do Sejmu z pierwszego miejsca na liście Nowoczesnej w okręgu kieleckim. Jest członkiem komisji: obrony narodowej, ds. energii i skarbu państwa oraz łączności z Polakami za granicą.
W związku ze środowym głosowaniem znalazł się wśród posłów ukaranych przez klub Nowoczesnej naganą i karą finansową w wysokości 1000 zł.
Sejm zdecydował w środę, że obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", zakładający liberalizację obowiązujących przepisów ws. aborcji, nie będzie procedowany.
Zabrakło 9 głosów do tego, by projekt ten został skierowany do dalszych prac w sejmowej komisji. W głosowaniu nie wzięło udziału 10 posłów Nowoczesnej: Adam Cyrański, Barbara Dolniak, Paweł Kobyliński, Jerzy Meysztowicz, Mirosław Pampuch, Marek Ruciński, Marek Sowa, Elżbieta Stępień, Krzysztof Truskolaski i Kornelia Wróblewska.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze