Radny PO chce usunięcia pomnika Lecha Kaczyńskiego. W ramach dekomunizacji
Paweł Napolski, radny PO z Grudziądza, argumentuje, że "zgodnie z nowo tworzoną" przez PiS historią komunizm w Polsce skończył się w grudniu 2017 r. Dlatego pomnik Lecha Kaczyńskiego, prezydenta RP w latach 2005-2010, czyli w czasie gdy panował ustrój komunistyczny, powinien zostać usunięty - zgodnie z ustawą o zakazie propagowania komunizmu. Radny napisał w tej sprawie do prezydenta Grudziądza.
Radny chce, aby pomnik Lecha Kaczyńskiego stojący w Grudziądzu przy ul. Wybickiego został usunięty do 31 marca 2018 r.
W piśmie do prezydenta Roberta Malinowskiego Napolski powołał się na wypowiedź b. szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, który 27 grudnia 2017 r. ogłosił w Polskim Radiu, że "w momencie podpisania ustaw o SN i KRS skończył się w Polsce komunizm".
Jak wyjaśnił Napolski, w tej sytuacji Lech Kaczyński powinien zostać objęty ustawą o zakazie propagowania komunizmu, którą podpisał prezydent Andrzej Duda.
"Absurdy polskiej polityki"
"W związku z tym, że Lech Kaczyński pełnił urząd Prezydenta RP w latach 2005-2010, tj. w okresie, w którym zgodnie z nowo tworzoną historią w Polsce panował ustrój komunistyczny, należy uznać, iż był on Prezydentem okresu komunistycznego, a pomnik upamiętniający jego postać jest pomnikiem upamiętniającym osobę symbolizującą komunizm. Mając na uwadze powyższe gmina-miasto Grudziądz na mocy ww. ustawy zobowiązana jest do usunięcia do dnia 31 marca br. pomnika Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego" - uzasadnił radny.
Paweł Napolski tłumaczył w rozmowie z polsatnews.pl, że list do prezydenta miasta jest "prowokacyjny" i ma na celu przede wszystkim wywołać szerszą dyskusję na temat absurdów polskiej polityki i braku odpowiedzialności polityków za słowo.
"Sam jestem nazywany »komuchem«"
- Jeżeli ówczesny minister rządu PiS twierdzi, że do 20 grudnia minionego roku panował w Polsce komunizm, to ja myślę, że żyjemy w kraju absurdu - powiedział Napolski. Dodał, że idąc tym tokiem rozumowania dojdziemy do wniosku, że demokratycznie wybrany prezydent, może być prezydentem komunistycznym.
Radny przyznał też, że często sam jest nazywany "komuchem" przez zwolenników PiS, mimo iż urodził się w 1988 roku.
Napolski powiedział, że tak naprawdę nie jest zwolennikiem likwidacji pomnika, bo szanuje inicjatywę mieszkańców, którzy domagali się upamiętnienia w ten sposób prezydenta Kaczyńskiego.
"Każdy ma prawo do swoich poglądów"
O komentarz do pisma radnego poprosiliśmy prezydenta Grudziądza.
"Nie zamierzam podejmować żadnych działań zmierzających do usunięcia pomnika Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Grudziądzu. Współpracowałem ze Społecznym Komitetem Budowy Pomnika, wskazaliśmy m.in. teren, na którym pomnik ma stanąć. Nie zgadzam się z tezami wygłoszonymi przez Radnego Pawła Napolskiego, ale nie będę negował tych argumentów, bowiem każdy ma prawo do swoich poglądów" - napisał w oświadczeniu Robert Malinowski.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze