PO i Nowoczesna proponują zwiększenie nakładów na służbę zdrowia do 6 proc. PKB do 2021 r.
Zwiększenie nakładów na służbę zdrowia do poziomu 6 proc. PKB do 2021 r. zakłada przygotowany wspólnie przez PO i Nowoczesną projekt ustawy, który we wtorek ma zostać złożony w Sejmie. Środki te mają pochodzić m.in. z ograniczenia przewidzianych przez rząd wydatków na budowę strzelnic.
- Wspólnie z klubem Nowoczesna składamy projekt ustawy mówiący o zwiększeniu finansowania systemu ochrony zdrowia do poziomu 6 proc. PKB do roku 2021 - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej szef sejmowej komisji zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO).
Propozycja PO i Nowoczesnej zakłada stopniowe zwiększanie nakładów na służbę zdrowia z budżetu państwa średnio o 6,7 mld złotych rocznie. Środki te mają pochodzić z ograniczenia wydatków budżetowych na inne cele - w tym roku m.in. na Wojska Obrony Terytorialnej i budowę strzelnic. - Naprawdę ważniejsze jest to, aby w szpitalach byli lekarze i nie zamykano oddziałów, niż budowanie strzelnic w każdym powiecie - przekonywał Arłukowicz.
Zgłoszą poprawki
Zapowiedział, że jeszcze we wtorek posłowie PO i Nowoczesnej zgłoszą odpowiednie poprawki do projektu tegorocznej ustawy budżetowej.
Marek Ruciński (Nowoczesna) wyraził nadzieję, że propozycja zyska poparcie sejmowej większości. - Liczymy, że ustawa, którą wspólnie z Platformą Obywatelską chcemy złożyć, zmieni znacznie i w sposób dobitny sytuację - i pacjentów, i potencjalnych pacjentów, czyli wszystkich Polaków - podkreślił polityk.
Arłukowicz przypomniał też, że Platforma zapowiadała złożenie w Sejmie wniosku o wotum nieufności dla ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła. - Rozumiem, że wielomiesięczne, od października, protesty lekarzy rezydentów, dołączające się kolejne grupy lekarzy, pacjentów, ale także internautów doprowadzają dzisiaj do finału akcję "Radziwiłł do dymisji".
"Nie chcieli rozmawiać o innych propozycjach niż pieniądze"
W ostatni piątek w siedzibie Rzecznika Praw Pacjenta odbyły się rozmowy ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła z protestującymi od kilku miesięcy lekarzami rezydentami. Spotkanie zakończyło się brakiem porozumienia. Zdaniem ministra, rezydenci nie chcieli rozmawiać o innych propozycjach niż pieniądze; w opinii lekarzy, przedstawiciele rządu przyszli na spotkanie nieprzygotowani.
Protestujący domagają się m.in. zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w 2021 r. oraz wzrostu wynagrodzeń pracowników medycznych. Od listopada prowadzą akcję wypowiadania klauzuli opt-out, czyli dobrowolnej zgody lekarza na pracę powyżej 48 godz. tygodniowo.
W ostatnich dniach minister Radziwiłł wielokrotnie zapewniał, że sytuacja w ochronie zdrowia jest pod kontrolą i nie wydarzyło się nic zagrażającego życiu pacjentów.
PAP
Czytaj więcej