Łabędź przymarzł do tafli lodu na rozlewisku. Ochraniały go inne ptaki. Dwugodzinna akcja ratownicza
Policjanci i strażacy walczyli w poniedziałek o uwolnienie łabędzia, który przymarzł do lodu na rozlewisku w okolicy Trękusek (woj. warmińsko-mazurskie). Przy uwięzionym ptaku uczuwała grupa innych łabędzi. Po trwającej dwie godziny akcji uratowany ptak, wraz ze swoimi współtowarzyszami, cały i zdrowy odleciał w bezpieczne miejsce.
Zwierzę przymarznięte do tafli lodu wypatrzył mł. insp. Arkadiusz Sylwestrzak z olsztyńskiej policji, gdy jechał do pracy drogą krajową nr 53. Poprosił o przysłanie patrolu, ale policjanci z uwagi na kruchy lód i dużą odległość łabędzi od brzegu byli bezradni. Wezwano straż ze specjalistycznym sprzętem.
Strażacy dostali się na środek rozlewiska, gdzie uwolnili przymarzniętego do lodu łabędzia.
Ptaka ochraniały inne łabędzie
Jak się okazało, pozostałe ptaki sprawiały wrażenie przymarzniętych do tafli lodu, gdyż siedziały w bezruchu przy swoim potrzebującym pomocy towarzyszu, tym samym ochraniając go.
Uratowany łabędź, wraz ze swoimi współtowarzyszami, po zakończonej akcji, cały i zdrowy odleciał w bezpieczne miejsce.
polsatnews.pl
Komentarze