W nalotach w Idlibie zginęło co najmniej 21 cywilów. Wśród ofiar są dzieci
Co najmniej 21 cywilów zginęło w niedzielę w nalotach syryjskiego i rosyjskiego lotnictwa w prowincji Idlib, na północnym zachodzie Syrii - podało w poniedziałek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie. Wśród zabitych jest ośmioro dzieci.
Organizacja poinformowała, że bombardowania dotknęły głównie południowo-wschodnią część prowincji; w okolicy syryjskiej miejscowości Sindżar zginęło 11 osób z jednej rodziny.
Kolejnym celem ma być baza lotnicza Abu al-Duhur
Siły reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada odbiły w niedzielę tę miejscowość z rąk rebeliantów. Według AFP kolejnym celem sił rządowych będzie baza lotnicza Abu al-Duhur, położona 14 km od Sindżaru.
W prowincji Idlib, którą w większości kontroluje dawna filia Al-Kaidy, w ostatnich tygodniach nasiliła się ofensywa wojsk reżimu Asada oraz milicji wspieranych przez Iran; jej celem jest opanowanie kontrolowanych przez rebeliantów terenów w Idlibie. Przejęcie tej prowincji ma zapewnić siłom reżimowym "zabezpieczenie" drogi łączącej Aleppo, drugie miasto Syrii, ze stołecznym Damaszkiem - ocenia Obserwatorium.
Ponad 340 tys. ofiar
Według szefa organizacji Ramiego Abdela Rahmana "w poniedziałek naloty reżimu i rosyjskiego lotnictwa w wielu rejonach Idlibu trwają".
Wojna w Syrii w ciągu prawie siedmiu lat pochłonęła ponad 340 tys. ofiar śmiertelnych i przekształciła się w złożony konflikt, w który są zaangażowane regionalne i światowe mocarstwa. Konflikt zaczął się w marcu 2011 roku od krwawego stłumienia przez siły reżimu Asada prodemokratycznych manifestacji.
PAP
Czytaj więcej