Pożar w budynku Trump Tower. Dwie osoby ranne
Dwie osoby zostały ranne, w tym jedna ciężko, w pożarze, który wybuchł w poniedziałek rano na dachu należącego do prezydenta USA Donalda Trumpa wieżowca Trump Tower w Nowym Jorku. Pożar został szybko opanowany przez straż pożarną.
Trump przebywał w tym czasie w Waszyngtonie. O liczbie rannych poinformowała cytowana przez agencję Reutera nowojorska straż pożarna.
Syn prezydenta Eric Trump poinformował na Twitterze, że źródłem "niewielkiego pożaru", który wybuchł w nieruchomości, była instalacja elektryczna w systemie klimatyzacji, a straż pożarna znalazła się na miejscu kilka minut po zgłoszeniu. Akcja gaśnicza trwała około godziny.
"Nowojorska straż pożarna przybyła na miejsce w kilka minut i wykonała kawał dobrej roboty" - dodał. Nowojorscy strażacy to "prawdziwi bohaterowie; zasługują na jak najszczersze podziękowania i pochwałę z naszej strony!" - podkreślił.
W mediach społecznościowych szybko pojawiły się zdjęcia i nagrania z okolic Trump Tower, na których widać dym nad wieżowcem i skalę akcji straży pożarnej.
Looks like fire dying down at Trump Tower pic.twitter.com/wX0FgceBkH
— Jeff Levi (@levi1994) 8 stycznia 2018
trump tower pic.twitter.com/46XamPHCTG
— Louis Curran (@CurrencyWar1) 8 stycznia 2018
Fire at Trump Tower https://t.co/RMdrw2DAqN pic.twitter.com/Gy9YfkLSyD
— Lamaldicion (@Latrimardicion) 8 stycznia 2018
Seems to be a fire at Trump Tower in midtown Manhattan pic.twitter.com/7gEEi2ONGf
— steven rabinowitz (@nycpov) 8 stycznia 2018
Pożar zgłoszono telefonicznie ok. godz. 7 rano czasu miejscowego (13 w Polsce).
Trump Tower to 58-piętrowy wieżowiec w nowojorskiej dzielnicy Manhattan, łączący funkcje mieszkaniowe, handlowe i biurowe. Był on główną rezydencją Donalda Trumpa przed jego wyborem na prezydenta USA.
polsatnews.pl
Czytaj więcej